FLESZ - Polacy czytają więcej?

- Chciałbym zacząć od apelu do Borysa Szyca. Borys, może czas nie tłumaczyć się, tak jak mi się tłumaczyłeś - że byłeś pijany wtedy, ćpałeś, mało pamiętasz... Czas, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, czego nie robiłeś - zwrócił się do aktora po premierze filmu "Nic się nie stało" Latkowski.
Długo zapowiadany film Sylwestra Latkowskiego został wyemitowany w środę wieczorem w TVP. Film opowiada o przemocy seksualnej, prostytucji i pedofilii mających miejsce w sopockim klubie "Zatoka Sztuki".
"Zatoka Sztuki" to centrum konferencyjno-eventowe, w którym odbywały się także dyskoteki, działa restauracja i klub plażowy. W klubie bywali celebryci znani z pierwszych stron gazet: Kuba Wojewódzki, Adam Nergal Darski, Andrzej Chyra, Borys Szyc, Jarosław Bieniuk czy Natalia Siwiec.
Kolejni celebryci odpowiedzieli na film Latkowskiego oświadczeniami i zapowiedziami skierowania sprawy do sądu. Oświadczenie wydał także Borys Szyc, dołączając do niego korespondencję z Latkowskim, w której reżyser od lipca 2019 r. nagabywał go, by ujawnił "coś sensacyjnego, bo przecież jak tam chlałem, to na pewno »coś« wiem. Coś. Sam nie mógł określić co" - pisz Szyc w opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu.
W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu Szyc przyznaje, że bywał w "Zatoce sztuki", ale kiedy wyszło na jaw, że dochodziło tam do łamania prawa, zaczął domagać się wyjaśnienia sprawy. "Sporo z nas nabrało się 10 lat temu, że będzie tam działo się coś fajnego" - czytamy.
"Zatoka Sztuki jest miejscem powszechnie znanym w Sopocie. Jadałem tam posiłki i piłem w czasach kiedy jeszcze korzystałem z alkoholu, czyli robiłem to co wszyscy inni. Po informacji o zarzutach wobec właściciela i innych osób stanąłem razem z prezydentem Jackiem Karnowskim w jednym rzędzie, domagając się wyjaśnienia sprawy i sprawiedliwości dla ofiar. Bo to one są tu najważniejsze" - pisze Borys Szyc.
"Chce Pan prawdy Panie Latkowski? Prawda jest taka, że z tragicznej sprawy, o której rozwiązanie również walczyłem, zrobił Pan rozgrywkę polityczną. Za pieniądze od pana Kurskiego i TVP" - pisze Szyc i sugeruje, że Latkowski usiłuje filmem "zleconym przez reżimową telewizję zatuszować sprawę pedofilii w kościele" i przywołuje kryminalną przeszłość reżysera.
"Przez Pana ja i moja rodzina mierzymy się obecnie z falą hejtu i gróźb, które nas poraziły. Ludzie wypisują ohydne rzeczy, nie mając żadnego dowodu oprócz Pana słów. Zachowam te wiadomości na później. Oto moja prawda Panie Latkowski." - napisał Szyc zapowiadając złożenie sprawy do sądu.