Michał Probierz: Trenerzy nie są od odbudowywania piłkarzy!

Na ścieżce wychodzenia z kryzysu zaliczyła jednak bolesny upadek, przegrywając z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza 0:2 starcie w 1/16 finału Pucharu Polski.
- Gdybyśmy rozmawiali we wtorek, to nastroje byłyby zdecydowanie inne niż dzisiaj – stwierdził szkoleniowiec Cracovii Michał Probierz. - Po meczu Pucharu Polski jest w nas dużo złości, nie tak sobie to wyobrażaliśmy. Chcieliśmy przejść dalej w PP więc jesteśmy rozczarowani. Zrobiliśmy zmiany, a takim spotkaniem zrobiliśmy krok wstecz.

Szkoleniowiec zaufał rezerwowym, a oni go zawiedli. Pewnie długo będą musieli czekać na swoją szansę, a Probierz postawi teraz na jedenastkę, która grała w ostatnich meczach ligowych. Zwłaszcza, że nikt nie pauzuje za kartki, nie ma też nowych kontuzji, poza tymi, które są od dawna (Gerard Oliva i Daniel Pik).
- Trenerowi można dać najlepszą odpowiedź na boisku co do swojej dyspozycji – twierdzi Probierz. - Często słyszę, dlaczego nie gra ten, czy tamten, a występuje ktoś inny. Po meczu zmieniłbym wszystko, najbardziej jestem zły na siebie.

Spotkanie z legniczanami będzie miało małe podteksty. W barwach Miedzi bryluje Petteri Forsell, autor siedmiu bramek dla tego zespołu. Gra też Mateusz Szczepaniak (dwa trafienia w pięciu meczach). Fin był bliski gry w „Pasach”, jego transfer był dopinany przed poprzednim sezonem. Ostatecznie do przenosin zawodnika do Krakowa nie doszło, a oficjalnym powodem, był zbyt wysoki poziom tkanki tłuszczowej zawodnika. Z kolei Szczepaniak nie znalazł uznania w oczach Probierza. W ubiegłym sezonie po pół roku treningów i gier w Cracovii został wypożyczony do Piast Gliwice. Po powrocie nie przebił się i został sprzedany do Miedzi.
- Zastanawia mnie to dlaczego, skoro trener odstawia piłkarza, który jest nieprzygotowany, który przyjeżdża do klubu, ma nadwagę i ma bardzo duży problem, a my dzisiaj rozmawiamy o piłkarzu, którego trener ma odbudować – zastanawia się Probierz. - Czy my jesteśmy od tego, czy od trenowania? Dlatego polska piłka wygląda tak, a nie inaczej, że my ciągle odbudowujemy… Piłkarz, który przychodzi do profesjonalnego klubu ma grać od zaraz, a nie za pół roku. Forsella odbudowywali gdzie indziej. Trener jest zwalniany, a zawodnik idzie z klubu „A” do klubu B”. Ciągle patrzymy na zawodników, bo ważniejszy jest piłkarz, który jest nieprzygotowany, a który będzie grał za pół roku. Tylko, że wtedy trenera już nie będzie.

Miedź zajmuje miejsce spadkowe. Beniaminek został ostatnio upokorzony przez Śląsk Wrocław na swoim boisku, przegrywając 0:5. A początek sezonu miał całkiem obiecujący. Jak zareaguje po takiej porażce?
- Jak każdy beniaminek, Miedź bardzo dobrze grała na początku sezonu, zdobywała punkty – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Miedź wygrała w Pucharze Polski i jest zmotywowana, na pewno ma kilku zawodników, którzy dobrze grają. A my jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy tylko wygrywać. Styl? „Twój styl” można sobie kupić w kiosku. W piłce profesjonalnej trzeba wygrywać. Można pięknie rozgrywać, przez 75 minut mieć posiadanie piłki i przegrać. Jedyne, co nas interesuje, to zwycięstwo.

Jednym z kilku piłkarzy, którzy są ostatnio w wysokiej formie jest Mateusz Wdowiak. Skrzydłowemu „Pasów” kontrakt kończy się w grudniu. Jak wygląda jego sytuacja?
- Prowadzimy regularne rozmowy, prezes i zarząd są w nie zaangażowani – komentuje Probierz. - Mam nadzieję, że najbliższym czasie zakończą się powodzeniem.

Przypuszczalny skład Cracovii: Pesković – Rapa, Datković, Dytiatjew, Siplak – Zenjov, Dąbrowski, Hernandez, Gol, Wdowiak – Cabrera.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Robert Lewandowski po meczu Polski z Włochami: Przed nami ogrom pracy, mamy dużo do poprawy

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

5. PZU Cracovia Półmaraton. Prawie 9 tys. biegaczy

Wisła. To był jeden z najczarniejszych dni w historii