https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miechów. Napad z nożem na młodego mężczyznę. Narkotykowy diler próbował siłą odebrać dług od klienta

Artur Drożdżak
Sąd w Krakowie łagodnie potraktował napastników, którzy dokonali rozboju pod Miechowem
Sąd w Krakowie łagodnie potraktował napastników, którzy dokonali rozboju pod Miechowem archiwum
24-letni Tomasz P i 29-letni Adrian H. dostali po roku więzienia w zawieszeniu za napad z nożem na młodego mężczyznę, który brał od jednego z nich przez cztery miesiące narkotyki i za nie nie płacił. Diler się zirytował i postanowił siłą odebrać 800 zł długu. Teraz napastnicy mają prawomocny wyrok krakowskiego sądu.

FLESZ - Lockdown możliwy od niedzieli

Narkotyki Sebastianowi J. sprzedawał Adrian H., najpierw klient płacił, potem przestał i tłumaczył się brakiem pracy. Zirytowany diler wielokrotnie groził mu śmiercią, wybiciem szyb w oknach, spaleniem domu i dokonaniem gwałtu na jego matce. Sebastian J. z obawy o życie rzadko wychodził z domu pod Miechowem, a do tymczasowej roboty zabierali go koledzy z firmy i odwozili po pracy.

Adrian H. namówił kolegę Tomasza P., by mu pomógł odzyskać dług. Pojechali pod Miechów, gdzie mieszkał pokrzywdzony i postanowili wywabić go z domu. Adrian H. ukrył się w aucie kolegi, który zaoferował Sebastianowi J. kupno narkotyków i namawiał na krótką przejażdżkę autem, by je zdobyć.

Gdy mężczyzna odmówił, Tomasz P. złapał go za rękę i dał znak koledze, który wyszedł z ukrycia. W ręce jednego z napastników pojawił się nóż kuchenny i sprawca groził, ze przebije nim nogę ofiary. Napastnicy poturbowali pokrzywdzonego, domagali się telefonu komórkowego od pokrzywdzonego i obiecywali, że go zwrócą, gdy Sebastian J. ureguluje dług. On ze strachu oddał swoją komórkę, potem zawiadomił matkę o incydencie, a ona wezwała policję. Tomasz P. dobrowolnie oddał funkcjonariuszom zabrany telefon warty 500 zł, w jego aucie znaleźli nóż użyty w takcie przestępstwa.

Obaj oskarżeni przyznali się do winy i zaproponowali ugodę z pokrzywdzonym. W jej ramach zapłacili mu 1500 zł za wyrządzoną krzywdę. Adrian H. przeprosił za swoje zachowanie.

Sąd Okręgowy w Krakowie nadzwyczajnie złagodził karę oskarżonym i skazał obu mężczyzn na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Zapłacą też po 800 zł grzywny. Sąd uwzględnił, że Tomasz P. nie był karany, ale wobec karanego za przestępstw narkotykowe Adriana H. nastąpiło już zatarcie skazania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

W apelacji prokuratura zwracała uwagę, że Adrianowi H. nie należało się zawieszenie kary, bo poprzedni wyrok nie uległ zatarciu. Z kolei obrońca Tomasza P. przekonywał, by utrzymać wyrok jego klienta, który założył rodzinę, spodziewa się dziecka i zerwał z uzależnieniem od narkotyków. Sąd Apelacyjny w Krakowie faktycznie ten wyrok utrzymał w mocy, jest już prawomocny.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jak_zwykle_bez_hejtu

Miec[wulgaryzm]ow.... i tyle w temacie... bida, bezrobocie, bandytka.... nic sie nie zmienilo od lat 80-tych !

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska