- Niejeden raz widziałem, jak podjeżdżają tu kierowcy, zostawiają samochód i idą do sklepu, czy gdzieś indziej - mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Sewioł i pytał o możliwość zamontowania szlabanu przy wjeździe na miejsca postojowe zlokalizowane na dziedzińcu wewnętrznym urzędu. - Taka praktyka jest stosowana w wielu miastach. Osoba, która wykupi sobie miejsce na takim parkingu, dostaje czipa, dzięki któremu może sobie otworzyć szlaban i wjechać do środka - przekonuje radny.
Burmistrz Dariusz Marczewski przypomina z kolei, że dwa lata temu zostały wprowadzone karty wjazdowe dla osób korzystających z parkingu. - Trzeba będzie sprawdzić, na ile Straż Miejska kontroluje kierowców, korzystających z tych miejsc. Bo rzeczywiście są takie sytuacje, że mamy spotkania, sesje, i wtedy radni, pracownicy urzędu i inne osoby, które muszą w nich uczestniczyć, nie mają gdzie zaparkować - mówi.
Burmistrz zapowiedział też, że sprawdzi, jakie koszty trzeba byłoby ponieść w związku z montażem szlabanu i wyposażeniem osób uprawnionych w czipy do jego otwierania.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 8. Czym określamy słowo Fiakier?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski