https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mierzyliśmy trujący smog w Krakowie [WIDEO]

Marcin Karkosza
Badanie jakości powietrza w Krakowie.
Badanie jakości powietrza w Krakowie. fot. Wojciech Matusik
Pyłomierz pozwolił nam zbadać zanieczyszczenie powietrza w mieście. Najgorzej jest w Bronowicach. Na Rynku Głównym, bulwarach wiślanych oraz Kazimierzu szkodliwych pyłów było najmniej.

WIDEO: Mierzyliśmy poziom smogu w Krakowie

Autor: Marcin Karkosza, Gazeta Krakowska

Duży akumulator, przedłużacz, zasilacz, podgrzewacz powietrza z gumowym wężem i w końcu samo urządzenie mierzące - to cała aparatura, która składa się na przenośny pyłomierz. Dwa takie urządzenia za łącznie ok. 40 tys. zł zakupił niedawno Krakowski Alarm Smogowy. Jedno z nich w minioną środę przetestowali nasi reporterzy sprawdzając stan powietrza w dzielnicach miasta. Najbardziej zanieczyszczone było w Bronowicach. Wysokie stężenie toksycznych pyłów odnotowaliśmy również na Ruczaju i Prądniku Białym. Najlepiej, co może być zaskakujące, było w centrum Krakowa.

Przyjęliśmy, że w każdym wytypowanym rejonie będziemy badać poziom zanieczyszczeń przez godzinę, kilkakrotnie zmieniając ulicę i miejsce pomiaru, aby nie zaburzył go np. jeden dymiący komin w okolicy. Urządzenie położyliśmy na tylnych siedzeniach auta, a gumową rurkę pochłaniającą powietrze, wystawiliśmy przez okno.

Stężenie pyłu PM10. Norma 50 mikrogramów na metr sześc. | Create infographics

Czysto w centrum
Godz. 9.30. Miejsce reprezentacyjne i wykorzystywane przez krakowian do rekreacji i wypoczynku - bulwary wiślane. Przez godzinę prowadzimy pomiary przy smoku wawelskim, na Zamku Królewskim na Wawelu i przy ulicy Powiśle. Pomimo chwilowych przekroczeń dopuszczalnego poziomu zanieczyszczeń powietrza - 50 mikrogramów (ug) na metr sześcienny - wyświetlacz pyłomierza wskazuje głównie wartości między 30, a 45 ug/m sześc.) Wpływ może mieć na to m.in. fakt, że Wisła stanowi naturalny korytarz przewietrzania. Średni godzinowy wynik pomiaru to 39 ug/m sześc., czyli w normie.

Godz. 10.40. Rynek Główny (od stony ul. Brackiej i św. Anny), choć nie ma wiatru, jaki występował przy Wiśle, pyłomierz pokazuje głównie wartości nieprzekraczające 25 ug/m sześc. O tym, że cały czas mierzy zanieczyszczenia informują nas jednak chwilowe skoki wartości nawet do 70 ug/m sześc., kiedy obok nas przejeżdżają duże auta dostawcze. Średni wynik z godziny pomiaru - 28 ug/ms ześc.

Godz. 11.50. Ustawiamy się w okolicy pl. Wolnica, prowadzimy także pomiar m.in. przy ul. Miodowej. O ile chwilę wcześniej na ul. Stradomskiej, gdzie auta stały w korku, pyłomierz wskazywał wartości zbliżone do 100 ug/m sześc., to jednak przeważają odczyty o wiele niższe. Średnia godzinowa - 34 ug/m sześc.

Do niedawna sądzono, że powietrze w Śródmieściu jest najgorsze z powodu największej, jak przypuszczano, liczby pieców węglowych w starej zabudowie. Nasze badania tego nie potwierdzają. Pamiętać jednak należy, że przeprowadzaliśmy je w tych miejscach rano. Kiedy mieszkańcy są poza domami i nie rozpalają pieców. Jednakże stacjonarny punkt badawczy na Alejach Trzech Wieszczów o tych samych porach pokazał wyniki między 40, a 56 ug/m sześc. Wyższy od naszego, choć niewiele. Ale już w godzinach 16-18 pomiar z Alej wyniósł tego dnia między 109, a 134 ug/m sześć.

Zanieczyszczony wschód
Godz. 13.05. Ulica Wielicka. Pyłomierz wskazuje wartości przekraczające dopuszczalny poziom zanieczyszczenia powietrza. Następnie prowadzimy pomiary w kilku miejscach pomiędzy ulicami Bieżanowską i Ćwiklińskiej. Niestety, wskaźnik nie schodzi poniżej 50 ug/m sześc., a na ulicach domów jednorodzinnych wartość zanieczyszczeń utrzymuje się powyżej 80 ug/m sześc.
W trakcie pomiaru przy ul. Czechowicza w oddali widzimy czarny dym unoszący się z jednego z kominów domu jednorodzinnego - wartości przekraczają nawet dwukrotnie poziom dopuszczalny. Średnia godzinowa w Bieżanowie i Prokocimiu wyniosła 71 ug/m sześc.

Godz. 14.20. Niemal identyczną średnią godzinową uzyskaliśmy prowadząc pomiary w Nowej Hucie, m.in. na os. Szkolnym, przy domach jednorodzinnych wzdłuż ul. Wańkowicza oraz przy bramie głównej kombinatu. Tylko krótkimi chwilami poziom zanieczyszczeń nie przekraczał normy.

A wieczorem byłoby jeszcze gorzej. Stacjonarny punkt badawczy przy ul. Bulwarowej w godzinach 16-18 tego dnia wskazał od 82 do 108 ug/m sześc. A ten na Kurdwanowie między 80, a 123 ug/m sześc.

Godz. 15.30 - Stoimy w korku na ul. Opolskiej, a nasz pyłomierz pokazuje wartości chwilami przekraczające stężenie 130 ug/m sześć. To na razie najwyższy odczyt.

Godz. 15.35 - Na Prądniku Białym prowadzimy pomiary głównie za placem Imbramowskim, w okolicy ul. Legnickiej. Są tutaj zarówno bloki, jak i domy jednorodzinne. A to według naszych wcześniejszych doświadczeń może świadczyć o wyższym poziomie zanieczyszczeń w powietrzu. Rzeczywiście, dopuszczalny poziom jest przekraczany nieustannie, a średnia godzinowa to 83 ug/m sześc.

Odczyty rosną, bo zaczynają się powroty z pracy do domu, auta stoją w korkach i produkują spaliny, a w mieszkaniach rozpalane są piece węglowe.

Bronowice i Ruczaj
Godz. 16.50. Rozpoczynamy pomiar w Bronowicach. Przy pętli tramwajowej oraz w okolicach ul. Rydla. Stężenia zanieczyszczeń utrzymują się w granicach 120 ug/m sześc. Chwilami norma 50 mikrogramów jest przekroczona nawet trzykrotnie, na jednej z ulic pyłomierz wskazuje nawet 200 ug/ms ześc, a na kolejnej jego wskazania przekraczają 400 ug/m sześc - dopuszczalna norma zostaje zatem przekroczona aż ośmiokrotnie! Średnia godzinowa wartość pomiaru w tej okolicy to 145 ug/m sześc.

Godz. 18.05. Ostatni pomiar wykonujemy w "sypialni Krakowa", na Ruczaju. Sprawdzamy stężenia zanieczyszczeń pomiędzy ul. Grota-Roweckiego a ul. Kobierzyńską. Stężenia pyłów przekraczają dwukrotnie normę, ale odczyty są jednak niższe niż w Bronowicach, choć wielokrotnie pyłomierz wskazuje blisko 150 ug/msześc. Średnia godzinowa dla Ruczaju wyniosła 125 mg/m sześc.

Na koniec musimy przyznać, że dzień prowadzenia badań był dość wietrzny. Gdyby nie taka pogoda wyniki mogłyby być jeszcze gorsze.

Komentarze 45

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zniesmaczona
w piersi opiero wowczas gdy, juz po zlikwidowaniu wszystkich palenisk okaze sie, ze powietrze w Krakowie polepszylo sie o znikoma/zadna wartosc!
o
obserwator
Może wprowadźcie szanowni smogowcy jaką metodologiędo tych badań. Ustalcie stałe punkty pomiarowe, oprócz pomiarów pyłu dodajcie do tego inne parametry jak wilgotność , siłę wiatru, temperaturę , ciśnienie. Skorelujcie to ładnie i będzie wtedy twardy argument, bo jak nie to każdy was obśmieje.
W
WIOCHA
Trzeba wykonać nie tylko analizę ilościową ale także jakościową .
Prosto to oznacza ile pyłu jest produktem spalania w piecu ile
produktem spalania paliwa w samochodach a ile produktem ścierania
na przykład szczęk hamulcowych w samochodach .
Ile z tego jest wyprodukowane w Łęgu.
Wiocha , która nie mieszka w Krakowie
uchwaliła zakaz palenia węglem w Krakowie .
Dla tej wiochy spalanie i ścieranie to to samo!!!!!
a
anna
Myślę ,że co inne powinno zwrócić Twą uwagę.Nie czepiaj się tego który pokazuje w jakim koszmarze mieszkasz i kto
o
opqo
Nie da sie skontrolowac kazdego dziada czym pali w piecu
Nie da sie ograniczyc emisji ze Slaska i z samego Krakowa
Nie da sie namowic ludzi zeby nie korzystali z samochodu
c
czytelniczka
Autorowi artykułu radziłabym szybki kurs pisania różnych znaków na klawiaturze
G
Gość
Amatorszczyzna. Pomiary powinny być o tej samej porze. Widać to przecież na pomiarach z wrót małopolski,jak stężenie pyłów zmienia się w zależności od pory. Poza tym, jedna próba to za mało.
J
Jaco
Bronowice... wskazywało by to na bliskość lotniska i lądujących tamtędy własnie samolotów po których zostaje brązowy ślad na niebie.
M
Maro z Gro
Szkoda ,że się nie przebrali za kominy z Łęgu i Skawiny.
A Majcher z piec z huty
p
punkt
Smród w Krakówku panował już i przed wiekami i prawie zawsze. M.in. dlatego wyniósł się król do Wawy
T
Tomasz
Dokładnie tak. Aparatura za 40 tysięcy, cały dzień pomiarów, stracony czas i wyniki, które w żaden sposób nie potwierdzają różnic w zanieczyszczeniach poszczególnych dzielnic. Mieszkam w Bronowicach i wiem, że rano spokojnie można zimą przewietrzyć mieszkanie. W okolicach 17:00 jest faktycznie źle.
A
Anij
Nie można mierzyć stężenia zanieczyszczenia w różnych częściach miasta o różnych godzinach. albo te same godziny albo sam pomiar jest do niczego! tyle w temacie..
b
bronowiczanka
To dopiero pasztet. Akurat w pobliżu ul. Rydla są głównie bloki i ogrzewanie z Łęgu. To co się stało ? Tu powstaje coraz więcej domów, ale nowych palenisk jest raczej mało.
p
podpowiadacz
Bronowice oddychaja lotniskiem z Balic. Kto nie byl polecam wycieczke w okolice lotniska na tzw gorke i troche w lewo. Stajac na polach w linii : plyta lotniska- Bronowice smrod nafty jest przerazliwy, ze nie da sie tam dluzej stac. Wspolczuje mieszkancom Mydlnik jeszcze bardziej.
K
Krysia
Daj kase na zakup chaty , to już mnie nie ma.....
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska