Czytaj także: Nowa Huta: nocna bójka kiboli na maczety. Jeden ciężko ranny
Już w 2009 roku ludzie i rada dzielnicy zgłaszali służbom miejskim problem i prosili o zamontowanie świateł. Bezskutecznie. W tym roku młody chłopak zginął potrącony przez tramwaj. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu rozważa zamontowanie tzw. aktywnej sygnalizacji.
Przejście znajduje się na wysokości apteki. Korzystają z niego tłumy. - Najgorzej mają starsi, którzy o lasce muszą uciekać przed autami - mówi Roman Czelny, mieszkaniec. - Boję się tam przechodzić z dzieckiem - mówi Janina Nowak. - A po przejściu jezdni trzeba uważać na tramwaj. Chodnika jest mało i ciężko na nim zmieścić się z wózkiem. To przejście to zgroza - dodaje kobieta.
W 2009 roku mieszkańcy poprzez radę dzielnicy prosili urzędników o zainstalowanie świateł wzbudzanych przyciskiem, aby jak najmniej tamować ruch. Bezskutecznie. - Statystyki policyjne i nasze nie potwierdzają zasadności budowy sygnalizacji w tym miejscu - mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT-u. Mieszkańcy nie chcą jednak codziennie walczyć o życie na torze przeszkód i co chwila słuchać z okien pisku opon nagle hamujących aut.
ZIKiT obiecuje przyjrzeć się sprawie. - Rozważymy, po bardzo dokładnej analizie, ewentualną realizację w tym miejscu tzw. przejścia aktywnego, jak w przypadku naprawdę niebezpiecznego (co potwierdzają statystyki) skrzyżowania w ciągu ulicy Bieńczyckiej, między rondem Kocmyrzowskim a Czyżyńskim - kwituje Bartlewicz.
Aktywna sygnalizacja to specjalne czujniki, które sprawdzają, czy w rejon przejścia zbliża się pieszy. Jeśli wykryją jego obecność, uruchamiają świetlne sygnalizatory, których zadaniem jest wzbudzenie czujności kierowców. Sygnalizują one, że za chwilę na przejście może wejść pieszy.
Kraków: Nauka tańca na rurze [ZDJĘCIA]
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**