Niebezpieczna moda na jedzenie muchomorów

Z ustaleń wynika, że Grzegorz P. brał udział w antyrządowym proteście, który, jak potem podawała policja, zakończył się zatrzymaniem 278 osób, a niemal 250 z nich zarzucono przestępstwa, m.in. czynnego udziału w zbiegowisku i w zniszczeniu mienia.
Mieszkaniec Krakowa został ujęty około godziny 19.50 na Placu Bankowym za udział w nielegalnym zbiegowisku. Zatrzymanie wiązało się też z obawą ukrywania się. Przewieziono go do Komendy Powiatowej w Otwocku mimo, jak to stwierdził krakowski sąd, braku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa.
Faktycznie Grzegorz P. nie brał udziału w zbiegowisku i nie dopuszczał się zamachu na mienie i osoby, a tylko protestował przeciwko polityce rządu. Nie było z jego strony obawy ukrycia się, bo wyjawił miejsce zamieszkania i został wylegitymowany. O godzinie 23.00 podano mu przyczynę zatrzymania i jakie ma zarzuty. Został zwolniony o godzinie 3.20 w nocy po zbadaniu stanu trzeźwości, przesłuchaniu i zarzutach.
Samo zatrzymanie, co stwierdził sąd rejonowy w Warszawie w lipcu 2021 r. było legalne, ale niezasadne i nieprawidłowe.
W osobnym trybie mężczyzna, już przed krakowskim sądem, walczył o rekompensatę finansową za swoje zatrzymanie i wygrał 2500 zł.
Zdaniem sądu legalność zatrzymania, czyli działanie policji w ramach kompetencji, nie wyłącza odpowiedzialności funkcjonariuszy państwa zwłaszcza, gdy z okoliczności wynika, że wnioskodawca nie powinien zostać pozbawiony wolności. Skoro tak było, to zatrzymanie nie służyło czynnościom procesowym, ale ułatwieniu pracy organom państwa
Krakowski sąd zwrócił uwagę, że Grzegorz P. przez 7 godzin nie miał możliwości swobodnego przemieszczania się co gwarantuje Konstytucja RP. I ta niemożność była spowodowana faktem udziału w zgromadzeniu krytykującym politykę władzy publicznej, czyli była wyrazem wolności wyrażania poglądów . Taka dolegliwość zasługiwała na 2500 zł zadośćuczynienia.
Na wysokość tej kwoty miało wpływ, że mężczyzna niemal całą noc spędził w warunkach policyjnych z ograniczoną możliwością dostępu do urządzeń i bez wygód. Został przewieziony 25 km od miejsca zatrzymania i wypuszczony w porze nocnej o 3.20
W apelacja policja domaga się oddalenia wniosku o rekompensatę, a przyznaną mężczyźnie kwotę uważa za zbyt dużą. Pisze, że stanowi ona w jego przypadku nieuzasadnione wzbogacenie się. Sąd Apelacyjny w Krakowie odroczył sprawę do 30 grudnia br.
- Oto najwięksi pożeracze prądu w twoim domu!
- Horoskop jesienno-zimowy dla wszystkich znaków zodiaku
- Pokoje do wynajęcia w Krakowie. Cena? Od 600 do nawet 1500 złotych!
- Emerytury w październiku 2022. Takie przelewy będą dostawać emeryci po zmianach
- Najpopularniejsze imiona w tym roku w Krakowie. TOP 10 dla chłopców i dla dziewczynek
- Punkty karne. Nowy taryfikator punktów 2022. Co zmieniło się od 17 września?