Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłkowscy jak Habsburgowie, przez ożenki pomnażali rodzinną fortunę

Andrzej Ćmiech
Pozycja rodziny Miłkowskich była bardzo silna dzięki majątkowi, którym zarządzał ten znany ród. Z ich inicjatywy w mieście powstała zbiornica listów. Rodzina wspierała też miejscowy kościół.

„Pan Staruszek to szlachcic w rodzaju typów z powieści Kraszewskiego - taki Pan, co mógł, kiedy był młody, chodzić w lisiurze - i wielkich butach - ubrany po polsku w mocno zaplamionej czamarze - z siwymi środkiem żółtymi wąsami. Pani Staruszka - która nosi doczepioną grzywkę nad czołem i ma wykwintne obejście - i podobno grube pieniądze swoje własne - przy tym podobno skąpa, wyjeżdża do Karlsbadu na parę dni - a staruszek czeka tylko tego, aby móc herbatki zacząć dawać i spraszać ludzi do siebie na wista” - pisał o Marii i Edwardzie Miłkowskich w listach do żony znany krakowski malarz Józef Mehoffer.

„Mają dwór bardzo ładny typowy klasyczny - stary z dużymi pokojami - a w nich ładne meble - stare empire ogromne szafy na książki oszklone z kolumienkami cienkimi, jak ramię - a długimi na blisko 3 metry - stare biurko, stara broń - sztychy pomieszane ze sobą wszędzie i we wszystkim - otoczone wonią fajek i cybuchów” - czytamy dalej w prywatnej korespondencji Mehofferów.

Miłkowscy - prowincjonalni Habsburgowie

Miłkowscy, pieczętujący się herbem Prus I, wybijali się w Małopolsce na czoło braci szlacheckiej przez wchodzenie w korzystne koligacje z uznanymi rodami szlacheckimi. Niczym Habsburgowie, poprzez małżeństwa dochodzili do zaszczytów i majątków. Tak stało się i w przypadku linii gorlickiej.

Jej początek datuje się na lata dwudzieste XIX w., kiedy to Edward Miłkowski pojął za żonę Mariannę Joannę z hrabiów Stadnickich. Wniosła ona w posagu dobra gorlickie i dwór przebudowany w latach 1808-1810 w stylu empire, uchodzący w owym czasie za jeden z najpiękniejszych w okolicy.

W tym dworze w 1830 r. przyszedł na świat ich pierworodny syn Edward Felicjan Michał Miłkowski, który w dorosłym życiu - naśladując ojca - poprzez małżeństwo z Magdaleną Trzecieską herbu Strzemię związał swój ród z bogatą rodziną Trzecieskich. Małżeństwo to było bardzo korzystne, gdyż żona wniosła mu w posagu Uście Ruskie, Oderne, Kwiatoń, Smerekowiec i Przysłup.

Wsie te w owym czasie należały do najbardziej uprzemysłowionych na ziemi gorlickiej. W Uściu Gorlickim istniał tartak, a w Odernem huta szkła. Tradycja wspomina też o „kuźnicach żelaza” założonych przez Tytusa Trzecieskiego w latach czterdziestych XIX w.

Majątek ten był źródłem pozycji społecznej rodziny Miłkowskich na ziemi gorlickiej i w regionie. Była ona tak silna, że pozwoliła wchodzić ich potomstwu w korzystne związki małżeńskie, nie uszczuplając rodowej fortuny, poszerzając jednocześnie rodzinne koligacje i dodając splendoru familii Miłkowskich. Trzeba wiedzieć, że Edward i Magdalena Miłkowscy byli rodzicami trzech córek: Marii Anny Justyny - urodzonej w 1856 r., Anny Heleny - urodzonej w 1858 r. i Zofii Franciszki - urodzonej w 1866 r., z którą rodzice wiązali największe nadzieje na utrzymanie ciągłości i trwałości gorlickiego majątku.

Zofia Miłkowska wyszła za mąż za Waleriana Stawiarskiego, gdy miał on jeszcze status ziemianina i był bardziej znany w Gorlicach niż w Jedliczu, gdzie miał dwór - jak pisze Zdzisław Łopatkiewicz w swojej książce.

Jako ziemianin miał przejąć majątek Miłkowskich i zapewnić ciągłość tradycji tego domu w Gorlicach. Niestety, zaangażowanie się Waleriana Stawiarskiego w przemyśle naftowym, wymagającym operatywności w zarządzaniu, a także doskonalenia technologii przetwórczej w rafinerii w Chodorkówce, której był współwłaścicielem, spowodowało zmianę planów.

W 1895 r. Zofia z Miłkowskich Stawiarska opuściła dwór w Gorlicach i przeniosła się do Jedlicza. Sukcesorką dóbr gorlickich, dworu, a przede wszystkim cennej biblioteki i wyposażenia została najstarsza córka Maria, żonata z Kazimierzem Lebowskim herbu Gozdawa.

Rodzina Miłkowskich to poczmistrze i działacze społeczni

Miłkowskim zawdzięczamy epokowe wydarzenie, które przybliżyło Gorlicom świat. Było to uruchomienie 13 lutego 1826 r. zbiornicy listów, która zapoczątkowała działanie poczty w naszym mieście.

Założycielem i zarządcą zbiornicy był Feliks Miłkowski, pełniący równocześnie obowiązek zbieracza listów i spedytora zebranych przesyłek. Dzięki jego zabiegom w 1829 r. Gorlice objęto pierwszą regularną komunikacją pocztową za pośrednictwem szlaku pocztowego Bochnia-Nowy Sącz-Grybów-Gorlice-Jasło.

Jego otwarcie spowodowało przekształcenie zbiornicy listów w stację pocztową. Dwa lata później wspomniany szlak pocztowy rozbudowano, tworząc podkarpacką linię pocztową z Bielska do Lwowa, obejmującą swym zasięgiem 22 placówki, w tym nasze miasto. W tym czasie gorlicka stacja pocztowa wykonywała pełny zakres usług pocztowych, a więc przyjmowanie, wydawanie i opracowywanie przesyłek pocztowych, stosując pierwsze stemple wzoru galicyjskiego z nazwą miejscowości i rysunkiem trąbki pocztowej. Dokonywała nawet przewozu podróżnych pocztą konną. Zarządcą i właścicielem stacji pocztowej był pocztmistrz Feliks Miłkowski, który użyczał również pomieszczeń w swoim dworze na cele pocztowe. Obowiązki swoje wykonywał do ostatniego dnia życia - zmarł 24 listopada 1852 r. Po nim stanowisko zarządcy poczty objął jego syn, hr. Edward Miłkowski, i pełnił je do końca 1866 roku.

Ostatnim zarządcą urzędu pocztowego w Gorlicach z rodu Miłkowskich była hrabina Magdalena Miłkowska - żona Edwarda, która pełniła obowiązki pocztmistrza w latach 1867-1887 i 1888-1893. Za jej czasów nastąpił znaczący rozwój sieci pocztowej w rejonie gorlickim. Powstały boczne szlaki pocztowe: Gorlice-Ciężkowice-Gromnik-Zakliczyn oraz Gorlice-Sękowa-Ropica Ruska-Małastów-Gładyszów-Konieczna-Becherov-Zborov na Węgrzech.

W 1892 r. Edward Miłkowski był jednym z inicjatorów powstania w Gorlicach Towarzystwa gimnastycznego „Sokół”. Co więcej, wspomagał jego działalność, wpłacając corocznie 100 koron, a wcześniej przez wiele lat pełnił urząd marszałka gorlickiej rady powiatowej i był długoletnim radnym Rady Miejskiej.

W Gorlicach o hrabinie mówiono: Pani mecenas sztuki

Tak powszechnie nazywano Zofię z Miłkowskich Stawiarską, zarówno w Gorlicach, jak i w Jedliczu. Było wiadomo, że cały spadek otrzymany po śmierci swojego ojca Edwarda Miłkowskiego przeznaczyła na fundacje umacniające pozycję rodu w Gorlicach.

Najpierw wspomagała budowę mauzoleum rodowego, zaprojektowanego przez lwowskiego architekta Jana Sasa Zubrzyckiego na gorlickim cmentarzu parafialnym. W nim w 1906 r. znalazła wieczny spoczynek jej mama Magdalena z Trzecieskich hr. Miłkowska, a dwa lata później jej ojciec hr. Edward Miłkowski. W 1912 r. roku spoczęła tu najstarsza jej siostra Maria z Miłkowskich hr. Lebowska, o której w epitafium jej fundacji znajdującym się w gorlickim kościele parafialnym napisała: „pozostawiła pamięć najlepszej żony, matki i córki Kościoła i swojego Kraju”.

Chcąc się wywiązać z obowiązków właściciela miasta wobec kościoła parafialnego w Gorlicach, wspomagała jego budowę, fundując na chwałę Bożą wiele dzieł sztuki. Do nich należy m.in ołtarz św. Józefa projektu Stanisława Bodnickiego z obrazem patrona wykonanym przez Piotra Stachiewicza w lewej nawie bocznej gorlickiego kościoła. Oprócz niego ufundowała olbrzymi świecznik na 72 świece zapamiętany przez mieszkańców miasta jako tzw. pająk. Brała też czynny udział w odbudowie kościoła po zniszczeniach I wojny światowej, pokrywając odtworzenie na nowo wspomnianego już świecznika.

Zofia Stawiarska była fundatorką cennego portretu swojego ojca hr. Edwarda Miłkowskiego, namalowanego przez Józefa Mehoffera, który przez wiele lat zdobił pomieszczenia Starostwa Powiatowego w Gorlicach.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska