O powrocie Radovicia na Łazienkowską pisano od paru dni. Sprawa najwyraźniej nabrała rozpędu, bo dziś komentator Polsatu Sport Mateusz Borek napisał na Twitterze, że jej szczegóły zostały dopięte. Prezes Legii Bogusław Leśnodorski w odpowiedzi na wpis stwierdził, że potwierdzi transfer zaraz po tym, jak jutro ujrzy pomocnika w swoim gabinecie.
Wczoraj Radović zagrał jeszcze w ligowym meczu w barwach Partizana. Jego zespół pokonał u siebie Rad 4:0. Ostatnią bramkę w 79 minucie strzelił właśnie "Rado". Cztery minuty później zszedł z murawy. Widownia żegnała go oklaskami.
W Partizanie Radović występował od tego sezonu. Zdążył dwukrotnie zawitać do Polski. Najpierw na sparing z Lechią Gdańsk, potem na mecz II rundy el. Ligi Europy z Zagłębiem Lubin.
Z Legii Radović odszedł na początku 2015 roku do Hebei China Fortune, akurat w momencie dwumeczu z Ajaksem Amsterdam w 1/16 finału Ligi Europy. W Chinach rozegrał tylko 5 spotkań. Zdobył jedną bramkę. Wiosnę sezonu 2015/16 spędził we Słowenii. Z Olimpiją Lublana sięgnął po tytuł mistrzowski. W 14 występach strzelił 2 gole.
Ostatni gol Miroslava Radovicia dla Partizana Belgrad: