Mirosław Chodacki z Krakowa projektuje bombki, które robią furorę na całym świecie

Na podstawie szkiców lub zdjęć od klientów artysta najpierw wykonuje rzeźbę z plasteliny. Trzyma ją na specjalnym patyczku, aby ciepło rąk nie niszczyło misternego kształtu. Kiedy model jest gotowy, musi zostać zaakceptowany przez klienta. Kolejnym etapem jest odlew gipsowy wyrzeźbionej figurki.

- Gipsową formę przekazuję do odlewni - mówi Mirosław. - Tam specjaliści wykonują jej kopię z aluminium. Model aluminiowy jest szczelny, wszystkie elementy muszą do siebie ściśle przylegać, chodzi o to, aby nie było widać łączenia - wyjaśnia artysta.

Pora na obróbkę szkła. Bombki powstają z długich rurek. Dmuchacz formuje je nad płomieniem na kształt kropli, nazywanej kluską lub oliwką.

- Pracujący nad bombkami fachowiec wie, z jaką siłą dmuchać, by szkło przyjęło kształt formy i nie pękło - mówi Mirosław. - Musi to robić pod odpowiednim ciśnieniem, na jednym oddechu. W ten sposób płynne szkło wypełnia formę i powstaje bombka.

Bombki o niekonwencjonalnych kształtach studzi się... w ogniu, obniżając równomiernie temperaturę. Następnie przezroczystą bombkę pokrywa się od wewnątrz azotanem srebra. Czas na dekorowanie.

- Bombki maluje się ręcznie - mówi pan Mirek. - Dekorator otrzymuje wskazówki lub rysunek, jak mają wyglądać. Gotowe ozdoby posypuje się srebrzystym proszkiem.

Większe bombki powstają z kilku elementów, łączenia są jednak zupełnie niewidoczne. Jakie kształty są najmodniejsze? - W Ameryce najbardziej popularne są bombki tradycyjne: mikołaj, dziadek do orzechów, bałwanek czy choinka - wyjaśnia artysta. - W Europie królują owoce, zwłaszcza ananasy, które wykłada się w misach jako dekorację świąteczną. Rosjanie uwielbiają bombki z postaciami z rosyjskich bajek. Ostatnio robiłem serię o gadającym piecu i dziewczynce, której braciszka porwały łabędzie. Były też bombki z Maszą i Niedźwiedziem, a nawet z Wilkiem i Zającem.

Ceny niektórych egzemplarzy dochodzą nawet do kilkuset euro. Na tak wysoką cenę składa się głównie ręczna praca kilku osób.