Ksiądz Mirosław Gucwa jest pierwszym tarnowskim misjonarzem, który został biskupem w Afryce.
- Cieszę się, że posługa ks. Mirosława znalazła uznanie w oczach Ojca Świętego. To także dostrzeżenie wielkiego misyjnego zaangażowania diecezji tarnowskiej - mówi biskup Andrzej Jeż. - To człowiek, kapłan zawsze podejmujący działalność z wielkim poświęceniem i gorliwością. Z wiarą, oddaniem, a nawet z narażeniem własnego życia godził zwaśnione strony podczas rebelii w Republice Środkowoafrykańskiej
Biskup diecezji Bouar w Republice Środkowoafrykańskiej urodził się w 1963 r. w Pisarzowej. Ukończył Liceum Ogólnokształcące im. Orkana w Limanowej, gdzie chodził do jednej klasy z bp Jeżem.
W 1982 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchowego w Tarnowie. Święcenia kapłański przyjął w 1988 r. Pierwsze cztery lata posługi spędził w parafii św. Katarzyny w Grybowie.
W październiku 1992 r. z rąk bp Józefa Życińskiego otrzymał krzyż misyjny i wyjechał do Republiki Środkowoafrykańskiej. Był rektorem Niższego Seminarium Duchowego pw. św. Piotra w Yolé, które wyposażył. W latach 2003-2006 pełnił funkcję kanclerza kurii diecezji Bouar, a od 2006 r. jest wikariuszem generalnym tej diecezji.
- To prawdziwe powołanie misyjne. Podczas rebelii ks. Gucwa organizował pomoc dla mieszkańców, był zaangażowany w przywrócenie pokoju a także uwolnienie z rąk rebeliantów ks. Mateusza Dziedzica - przypomina ks. Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji.
Ks. Gucwa odznaczył się dużą odwagą. Dostarczał ks. Dziedzicowi potrzebne do życia duchowego i fizycznego środki oraz jako jedyny kontaktował się z nim telefonicznie.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto