"Wyznaję" to trzymające w napięciu do ostatniej strony wyznanie miłosne i zarazem spowiedź człowieka starającego się przeniknąć istotę zła. Jego śladów pisarz poszukuje zarówno w otaczającym go świecie, jak i w sobie samym.
Poznajemy historię chłopca dorastającego samotnie wśród książek, który będzie musiał zmierzyć się z wieloma rodzinnymi tajemnicami. Za sprawą osiemnastowiecznych skrzypiec, które zamieszały w jego związku uczuciowym, zagłębia się w mroki dziejów hiszpańskiej inkwizycji i piekła totalitaryzmów dwudziestowiecznej Europy.
Pisarz odsłania w "Wyznaję" najciemniejsze zakamarki świata, w którym ludzie cierpią dodatkowo z powodu niemożliwości spełnienia własnych marzeń. Frustracje z tego powodu przeżywa więc utalentowany skrzypek, który pragnie zostać pisarzem, ale nie potrafi wybić się na polu literackim, w przeciwieństwie do uzdolnionego humanisty, który z kolei marzy o tym, by zostać wirtuozem skrzypiec. Niestety, bez powodzenia.
Jaume Cabre, który pasjonuje się muzyką, skomponował "Wyznaję" jak symfonię, stąd częste zmiany nastroju, tempa i głosu narracji w jego powieści. Czytelnik zderza się z bogactwem wątków, postaci i różnorodnych pomysłów literackich, co oszałamia i wzbudza zachwyt.
Pisarz urodził się w Barcelonie i podobnie jak jeden z bohaterów jego powieści uczył się gry na skrzypcach. I tak jak on, porzucił je dla bardziej wyrafinowanego instrumentu, czyli języka.
Opłacało się, bo Cabre został uznany za najwybitniejszego pisarza katalońskiego, a po wydaniu w 2011 roku powieści "Wyznaję" stał się jednym z najważniejszych pisarzy europejskich. Jego obsypane nagrodami książki zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i wydane w wielkich nakładach.
Trudno w to uwierzyć, ale "Wyznaję" jest pierwszą książką Cabre przetłumaczoną na język polski. Miejmy nadzieję, że nie ostatnią.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+