https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzynie Polski zmartwione urazem Anny Wielebnowskiej

Wojciech Batko
Wszyscy życzą Annie Wielebnowskiej, żeby skończyło się na strachu, a nie na kontuzji
Wszyscy życzą Annie Wielebnowskiej, żeby skończyło się na strachu, a nie na kontuzji Jacek Kozioł
Koszykarki Wisły Can-Pack pokonały zawsze wysoko mierzący w ekstraklasie zespół CCC Polkowice. Jednakże najważniejszym problemem jest teraz zdrowie Anny Wielebnowskiej. W 31 min zawodniczka upadła na parkiet i opuściła go na noszach - została odwieziona do szpitala, gdzie zajęto się kontuzjowanym kolanem lewej nogi.

Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 58:48 (17:16, 10:9, 19:13, 12:10)

Jednym z badań było USG, ale dopiero rezonans magnetyczny winien dać ostateczną odpowiedź.
- W każdym razie Ania wczoraj nawet stanęła na tej nodze. Oby więc największy w tym wszystkim był jej i nasz strach - stwierdziła kapitan zespołu, Dorota Gburczyk.

Cóż, w obliczu środowego meczu w Eurolidze z Nadieżdą Orenburg ewentualna absencja "Wielebnej"
- przy niewiadomej odnośnie również kolana Chamicque Holdsclaw - byłaby kolejnym olbrzymim osłabieniem mistrzyń Polski.

- Pozostaje mieć nadzieję, że Chamicque i Ania nie będą długo pauzować. Inaczej ciężko mi będzie nawet pomyśleć o najbliższej przyszłości - nie ukrywał trener Wojciech Downar-Zapolski.

Tak jak nie brano pod uwagę "złapania" kontuzji, nie do końca chyba spodziewano się też wyjątkowo trudnej przeprawy z polkowiczankami. W sobotę nastawionymi wyjątkowo bojowo i bezkompromisowo.
Jeszcze raz więc trener wiślaczek: - Nie był to mecz dla... kibiców. W tym sensie, że dominowała taktyka. A szczególnie agresywna defensywa.

Gospodynie początkowo dały się zaskoczyć i w 5 min przegrywały 2:8. Pierwsze prowadzenie (15:14) uzyskały w 9 min i już go nie oddały. Z wyjątkiem remisu (po 31) w 24 min. W dużym stopniu mistrzynie Polski "wyrwały" to zwycięstwo, ale z drugiej strony - może to dobrze, że Polkowice zmusiły wiślaczki do większego, niż zwykle w ekstraklasie, wysiłku?

- Biliśmy się mocno, ale powoli trzeba też zacząć grać w koszykówkę - zauważył trener CCC, Krzysztof Koziorowicz

Na koniec zaś akcja meczu z 27 min. Kiedy z lewego skrzydła Skerović dynamicznie zagrała pod tablicę do Kobryn, a wiślacka środkowa - w powietrzu i będąc tyłem do kosza - wrzuciła piłkę tam gdzie trzeba! To było piękne!

Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 58:48 (17:16, 10:9, 19:13, 12:10)

Sędziowali:__ Marcin Kowalski i Wojciech Imiołek.

Widzów: __500.

Wisła: Kobryn 17, Gburczyk 9 (2x3), Maksimović 9, Fernandez 6, Skerović 0
- Wielebnowska 9, Canty 8. Trener: Wojciech Downar-Zapolski.

Polkowice:
Jeziorna 12 (2x3), Gajda 11 (1x3), Robbins 10, Mieloszyńska 7, Carter 2
- Walker 4, Gajewska 2, grały też Pietrzak, Bednarczyk i Rozwadowska. Trener: Krzysztof Koziorowicz.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska