Łódź wikingów, czołg, jacht czy boks do serwisowania nart... To tylko niektóre z bolidów, jakie pojawiły się na stoku „Kotelnica” w Białce Tatrzańskiej by wziąć udział w „Mobilnej Ścigacce” czyli zjeździe na byle czym. Zawody w których najważniejsza jest dobra zabawa odbyły się pod patronatem „Gazety Krakowskiej”.
- Stawiamy na dobrą zabawę, miło spędzony czas, z dużą dozą humoru i pozytywnej energii. - mówi Tadeusz Sojka. - Każdy może wykazać się weną twórczą w zrobieniu pojazdu a później do nas przyjechać i sprawdzić jak jego dzieło radzi sobie podczas zjazdu po stoku. Poprzednie edycje pokazały, że wyobraźnia uczestników nie ma granic. W tym roku na starcie stanęło 10 ekip. Wiemy już na pewno, że kolejną edycję zawodów przeprowadzimy za rok.
Tak wyglądał zjazd na "byle czym" przed rokiem:
Te pojazdy rozbawią każdego! W Białce odbył się zjazd na "By...