Zamarznięta tafla Morskiego Oka kusi, ale wiele osób wciąż nie zdaje sprawy, że wchodzenie na nią może być niebezpieczne. W sobotę, 2 lutego, mimo ostrzeżeń na stronie TPN po lodzie spacerowało wiele osób. Rodzice z dziećmi, turyści idący na Rysy. Zdjęcia dostaliśmy od Czytelniczki.
Czy można wchodzić na zamarznięte Morskie Oko?
Nie zawsze wchodzenie na zamarznięte tatrzańskie stawy jest wykroczeniem. Czasem spełniają one rolę alternatywnych tras, gdy przy stromych zboczach istnieje zagrożenie lawinowe. Niemniej jednak, muszą być spełnione odpowiednie warunki pogodowe, przede wszystkim musi być mróz, a lód musi mieć odpowiednią grubość. A obecnie zwłaszcza w niższych partiach gór mamy odwilż. Warto więc sprawdzać komunikaty na stronie TPN. Dziś są one jednoznaczne.
"Apelujemy o niewchodzenie na tafle stawów, ponieważ lód może się załamać".
Warunki w Tatrach
TPN codziennie informuje też o warunkach do uprawiania turystyki w Tatrach. Sobotnie komunikaty zachęcające nie były
W wyższych partiach Tatr, zalegający na szlakach śnieg jest w większości twardy i zmrożony. Miejscami występują oblodzenia i lodoszreń. Poruszanie się w tych partiach Tatr wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków, jak również posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC - detektor, sonda, łopatka), wraz z umiejętnością obsługi. W niższych partiach Tatr występują liczne oblodzenia - jest bardzo ślisko. Na niektórych szlakach, bądź ich odcinkach, śnieg jest całkowicie wytopiony. Wybierając się w te partie Tatr, zalecamy zabrać raczki i kijki.
