Dlatego kierowcy motocykli zrzeszeni w klubach chcą zerwać z niekorzystnym dla nich stereotypem "dawcy organów" i promują bezpieczny styl jazdy i oraz dzielenie się krwią z innymi potrzebującymi.
W sobotę w kilkunastu miejscowościach kraju, także w Wadowicach, zbierano krew. Tym razem jednak nie dla rannych motocyklistów, ale dla dzieci w szpitalach.
- Ogólnopolską akcję Moto-serce kongres klubów motocyklowych zorganizował już po raz piąty. Chcemy w ten sposób udowodnić, że motocyliści to nie jacyś szaleńcy, bo tak często nas się przedstawia i że potrafimy zrobić też coś dobrego dla ogółu - mówi Mariusz Oleksy, sekretarz klubu Grey Wolves FG Chapter Wadowice.
Część tej krwi trafi także do dorosłych pacjentów, bo szpitale dają ją temu, komu jest ona najbardziej w danej chwili potrzebna. Wśród korzystających z drogocennego płyną będą pewnie też motocyliści. Jak wynika ze statystyk Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie w ciągu 2012 r. na małopolskich drogach było 15 zabitych i 415 rannych wśród motocyklistów. Tylko w ostatnią niedzielę pod Oświęcimiem doszło do dwóch takich wypadków.
- Również dlatego zdecydowałem się oddać krew w tej akcji po raz kolejny - mówi Zbigniew Semik z klubu Motołaje z Suchej Beskidzkiej.
Na sobotnią akcję przyjechali do Wadowic członkowie i nie zrzeszeni miłośnicy motocykli z całego regionu. A także ci krwiodawcy, którzy wcale nie jeżdżą. Jak pan Marek Komosiński, pracownik wadowickiego Maspexu, który oddał już w życiu 22 litry krwi. - Chciałem po prostu pomóc innym osobom.
W zachodniej Małopolsce rośnie liczba zarejestrowanych motocykli. Jazda na takim pojeździe jest tańsza niż samochodem, można też szybciej ominąć korki. Dlatego przybywa też motorynek i skuterów, które w starostwach rejestrowane są w jednej kategorii. W powiecie wadowickim w ubiegłym roku było 4,5 tys. motocykli i 3,3 tys.motorowerów, w chrzanowskim motocykli jest 3,7 tys. i podobna liczba motorowerów, a w oświęcimskim ponad 4 tys. motorowerów i o tysiąc więcej motocykli. To w sumie o prawie tysiąc jednośladów więcej niż jeszcze rok wcześniej.
Kierowcy samochodów nie zawsze w ciepłych słowach wypowiadają się o kierowcach motocykli. - Widzi się i takich, co pomykają bez kasków i w krótkich spodniach. Człowiek patrzy w lusterko wsteczne i ma wolną drogę by skręcić a za chwilę trzeba mocno zahamować, by nie zabić, bo ktoś gnał swoją maszyną dobrze ponad setkę na godzinę - mówi Janusz Sordyl z Wadowic, kierowca auta z kilkunastoletnim stażem.
Julia Dobrowolska w czwartek wieczorem wracała z Trzebini do Oświęcimia. - We wstecznym lusterku zobaczyłam wiele świateł - opowiada. - Za chwilę zaczęła mnie wyprzedzać kawalkada ludzi na motorach, było ich ze 20. Nie zważali na to, że z naprzeciwka jechał tir i była podwójna ciągła - mówi. Liczy, że po pierwszym zachłyśnięciu wiosenną swobodą, motocykliści uspokoją się.
Motocyklista musi niejedno umieć, aby kierować pojazdem
Rozmowa ze Zbigniewem Małeckim, instruktorem nauki jazdy z Andrychowa
Zmieniły się przepisy prawa o ruchu drogowym dotyczące motocykli, to dobrze?
Według mnie tak. Przede wszystkim ograniczono dostęp do najmocniejszych motocykli ludziom młodym, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z tego, jak niebezpieczne są to maszyny. A wymagają zręczności, siły i myślenia.
To ile teraz trzeba mieć lat żeby kierować motocyklem?
O kategorię AM, uprawniającą do prowadzenia motorowerów, mogą starać się osoby, które ukończyły 14 lat. Ci, którzy chcieliby zdobyć uprawnienia do kierowania wszystkimi motocyklami, w tym, o mocy większej niż 47 KM, czyli kat. A muszą mieć ukończone 24 lata. Wcześniej mogą ubiegać się o prawo jazdy na jednośladach o mniejszej mocy. Np. kategorii A1, pozwalającej na jazdę motocyklami o mocy do 15 KM osobom, które mają 16 lat, a na kat. A2, pozwalającą na jazdę motocyklami z silnikiem o mocy do 47 KM osobom mającym 18 lat.
Wprowadzono też wymagania dotyczące ubioru.
Tak. Motocyklista musi mieć rękawice, buty na płaskiej podeszwie, kurtkę, spodnie, a najważniejsze, że musi zdać praktyczny egzamin z umiejętności jazdy między przeszkodami i po mieście.
Rozmawiał: R. Szkutnik
Pod patronatem prezydenta RP
Akcja Motoserce odbywała się pod patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jej tegoroczne wyniki ogólnopolskie nie są jeszcze znane. Warto więc wiedzieć, że w ubiegłym roku podczas akcji, która odbyła się w ponad osiemdziesięciu miastach, zebrano 430 litrów krwi. Akcja powtarzana była przez cały rok. W tym roku w Wadowicach zebrano 42 litry krwi. Na oddanie tego ratującego życie płynu zdecydowały się 82 osoby. Wśród niech byli nie tylko motocykliści. Zbiórkę krwi koordynował klub Grey Wolves FG Chapter Wadowice wraz z restauracją Ogrodową, gdzie pobierano krew, Stowarzyszeniem Wadoviana i Wadowickim Centrum Kultury. Dla krwiodawców i mieszkańców zorganizowali na plantach całodniowy piknik. W programie była parada motocykli, pokaz karate grupy Mawashi, a także koncerty. Wystąpiły zespoły The Chilloud i Duży Ptak, Kobranocka oraz Krzysztof Hanke z kabaretu Rak. Wadowicka impreza odbywa się pod patronatem burmistrz Ewy Filipiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
