https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MPEC Kraków. Budowa sieci się nie opłaca. A co z walką ze smogiem? [MAPA, WIDEO]

Według planów zaprezentowanych wczoraj przez MPEC, znaczna część Krakowa w najbliższych latach nie ma szans na podłączenie do sieci
Według planów zaprezentowanych wczoraj przez MPEC, znaczna część Krakowa w najbliższych latach nie ma szans na podłączenie do sieci infografika Grażyna Gajewska
Urzędnicy zapowiadają walkę o czyste powietrze, ale jednocześnie chcą, aby inwestycje się zwróciły. Część mieszkańców, jeśli chce zlikwidować piec, musi polegać na ogrzewaniu gazowym lub prądzie.

WIDEO: Witold Śmiałek, doradca prezydenta ds. Jakości Powietrza

Autor: Marcin Karkosza, Gazeta Krakowska

Urzędnicy przyznali wczoraj, że będą rozwijać sieć ciepłowniczą w Krakowie tylko tam gdzie się im to opłaca. Większe inwestycje planowane są jedynie w ścisłym centrum i na Kazimierzu. Ale już nadrabianie braków w Podgórzu, w Bieżanowie, czy też na Czyżynach, uznali za mało efektywne. Stwierdzają, że nakłady finansowe poniesione przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej na inwestycje w tych rejonach zwrócą się dopiero za kilka tysięcy lat, więc nie warto ich ponosić. Nie mówiąc już o odleglejszych dzielnicach, gdzie nie planują nic.

Problem w tym, że podłączenie do miejskiej sieci to często najtańsze i najbardziej ekologiczne źródło ciepła. Władze miasta powinny zachęcać do tego, aby na takie rozwiązanie decydowali się mieszkańcy wymieniając piece węglowe, które zanieczyszczają powietrze w Krakowie. Ale jeśli podłączyć się nie będą mogli, a zostanie im tylko ogrzewanie gazowe, elektryczne czy olejowe, mogą nie chcieć zlikwidować paleniska. A tych w mieście ciągle jest sporo (na koniec 2014 r. naliczono 8,5 tys.).

MPEC stworzyło sześć koncepcji rozbudowy sieci ciepłowniczej. Tam gdzie wykryto mniejsze lub większe skupiska domów z piecami węglowymi. Tak sprawdzono ile kosztowałoby wykonanie rozbudowy sieci wewnątrz drugiej obwodnicy, w rejonie Czyżyny-Łęg, wzdłuż ul. Bieżanowskiej (pomiędzy ul. Wielicką a torami kolejowymi), w Podgórzu (ulica Golikówka, Surzyckiego, Christo Botewa, Wrobela), naPrądniku Białym (ul. Białoprądnicka, Piaszczysta, Zimorowicza) i na Kazimierzu.

Według przedstawicieli MPEC, oprócz rejonu wewnątrz II obwodnicy miasta, rozbudowa sieci jest możliwa także na terenie Kazimierza. W najbliższych latach spółka chce stworzyć tam warunki do podłączenia dla wszystkich budynków.

- Wkrótce ogłosimy przetarg na projekt i w przyszłym roku powinno rozpocząć się tworzenie sieci między ulicami Miodową a Dietla, gdzie obecnie jej nie ma - tłumaczy Janusz Miechowicz, odpowiedzialny za realizację Programu Ograniczenia Niskiej Emisji w MPEC. Inwestycja potrwać ma trzy lata, a jej koszt to 70 mln zł. Za te pieniądze powstanie około 7 km ciepłociągów, a dostęp do sieci zyska ponad 140 budynków, w których znajduje się kilkaset pieców węglowych.

Ostatnio miejska sieć powstała m.in. wzdłuż ulic: Koletek, Gołębiej, Wielopole czy Topolowej. Jeszcze w tym roku zakończyć ma się budowa ciepłociągu m.in. wzdłuż św. Anny, Jabłonowskich i Czapskich. Ale w pozostałych obszarach, dla których stworzono koncepcje rozwoju sieci, wymieniono tylko nieliczne miejsca, gdzie w przyszłości pojawią się nowe rury.

W Czyżynach i części Nowej Huty wskazano, że budowa sieci możliwa jest w rejonach ulic: Sołtysowskiej, Centralnej, Cichociemnych AK oraz Szafrańskiej. Na Krowodrzy jest planowana w rejonie Białoprądnickiej, Piaszczystej i Zimorowicza. Jeszcze gorzej jest w Podgórzu i okolicy ul. Bieżanowskiej - tam zaopatrzyć w ciepło będzie można tylko budynki w bezpośrednim sąsiedztwie już istniejących rur.

Oznacza to, że wielu mieszkańców zostanie pozbawionych możliwości przyłączenia się do miejskiej sieci cieplnej. Powodem jest nieopłacalność ewentualnych inwestycji. - Brak jest zarówno technicznych jak i ekonomicznych przesłanek dla kompleksowej budowy sieci obejmującej te obszary - przyznaje Janusz Miechowicz. - Wynika to z faktu, że są to rejony, gdzie jest małe zagęszczenie budynków, przeważa zabudowa jednorodzinna, a sieć cieplna jest bardzo oddalona - dodaje.

Wylicza, że w takich rejonach likwidacja tylko jednego pieca węglowego poprzez podłączenie do sieci będzie kosztować średnio ok. 300 tys. złotych. Urzędnicy podają np., że w rejonie ulicy Bieżanowskiej jest 101 właścicieli budynków, którzy chcą się podłączyć. Ale trzeba by dla nich wykonać inwestycję wartą 52,2 mln zł. MPEC stwierdza, że inwestycja zwróciłaby się spółce dzięki opłatom za ciepło dopiero za 2400 lat!

Radnych miejskich i aktywistów, którzy domagają się walki ze smogiem, takie liczby przeraziły. - Sieć trzeba rozwijać, choćby miała się zwrócić za pięć tysięcy lat. Tworzą się nowe osiedla, ludzie chcą taniego i ekologicznego ciepła. Miasto jest od tego, aby im to załatwić - mówi Józef Pilch, radny PiS. - To dobrze, że na Kazimierzu MPEC planuje inwestycję, bo tam pieców jest wiele, ale nie można odpuszczać innych rejonów Krakowa - stwierdza Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Miasto ma miliony złotych na dotowanie wymiany pieców, ale czy mieszkańcy mogą nie skusić się na nie, skoro zapłacą wysokie rachunki np. za prąd. Oczywiście może ich do tego zmusić wprowadzenie zakazu palenia węglem, ale na razie zaskarżoną uchwałą sejmiku województwa w tej sprawie zajmuje się sąd.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 43

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja Ja
Zwróciłem się do MPECU o podłączenie do sieci [likwidacja 6-ciu pieców ] od ICH węzła 50 m. odpowiedzieli że IM się nie opłaca jeśli się uprę to na mój koszt 30000 im zapłacę .Rozmawiałem z p.Gułą to w ramach pomocy proponował mi wywiad z redaktorką z którejś z gazet [redaktor się nie odezwała] byłem na Zgody 2 to kompetentny urzędnik kazał mi napisać list do Pana Majchrowskiego toż to jakieś Ja Ja a nie walka z smogiem !!!!
k
krakus
Oj Iwon, Iwon, pozdrów Zdzisławę G. O ile to nie Ty?:)
I
Iwon
MPEC odmawia właścicielom domków jednorodzinnych podłączenia do sieci ze względów ekonomicznych. Tak walczy ze smogiem. Za to Prezes ma samochód służbowy wart 64 tys. zł.
Tu ekonomia nie działa.
p
prawnik
Jeśli Samorząd Krakowa uważa, że nie stać ich na inwestycje w mpec, to ja uważam, że nie stać mnie na ogrzewanie domu prądem. Nie zlikwiduję pieca!
a
ania
A Ty byś się nie wynajął.
s
smrodzik
Jeżdżę dizelkiem i tak sobie kopcę. Puf, puf, puf
K
Krakowianka
Dzieki,że jestesmy tego samego zdania....To chore co robia z Krakowem a ludziska siedza cicho.!!!!
K
Krakowianka
Nie wiem skąd wzięło się aż tyle /-/ minusów? Ktoś myślący ma takie samo zdanie jak autorka /krakowianka/! DOSYĆ JUŻ TEGO ZABUDOWYWANIA każdego skrawka ziemi,ohydnymi z reszta biurowcami.TYLKO DLATEGO NIE MAMY CZYM ODDYCHAĆ!!!!!!!!!!!!!! a Kraków staje się kiczowatym miastem /szkoda,bo był piękny, zabytkowy,MAGICZNY/???????
K
Krakus
Stać UMK-RMK na fanaberie np. Sylwestry na Rynku Gł. ,wianki i 100 milionów na ŚDM-Katolickie w 2016 roku. Do refleksji!
a
a
j.w.
G
G
Masz rację - 10tys, a nie 100 - nie sprawdzałem tekstu po wpisaniu, wkradł się błąd. Jednak nie o kwotę za metr mi chodziło tylko całokształt braku urzędniczej "chęci". Nie ma chęci, żeby coś ułatwić, nie ma chęci, żeby coś zrobić taniej itd. Jakby miało kosztować bilion złotych to pewnie analiza skończyłaby się mądrymi słowami, że należy zagwarantować finansowanie, żeby przeprowadzić inwestycję. Byłyby pewnie nawet sugestie z jakich budżetów należy się starać o dofinansowanie. Czyli jak z systemem informatycznym ZUSu - roczna obsługa tego czegoś kosztuje 1 miliard złotych bo musi tyle kosztować. Tumiwisizm powinien mieć jakieś granice.
a
a
i jeszcze jedno: 70 000 000 zl : 7 000 mb to nie jest z pewnością 100 000 a 10 000 zł.
a
a
7 km zasilanie i 7 km powrót to 14 km. rura to se tak nie leci na krechę musi być skompensowana i od czasu do czasu jakiś zawór albo zasuwę trzeba wstawić. Do rury trzeba coś podłączyć żeby to zagrzało, np. grzejnik :-), opomiarować to - liczniki ciepła i wiele jeszcze innych rzeczy których nie wymieniam. Ale nawet gdyby to było 35 mln. to i tak drogo!
T
Tomasz
Nas nie stać na rozwój kluczowej infrastruktury bo zabraknie miejskich pieniędzy na organizację walk w klatce (czy jak to nazywają nasi umiłowani politycy "promocję sportu").
A
Anna
Czy też nowego ratusza przy rondzie Grzegórzeckim.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska