Najbardziej doświadczona polska biathlonistka zaczęła dość obiecująco, bo w pierwszym strzelaniu była bezbłędna. W drugim, w postawie stojąc, popełniła jednak dwa błędy i szansę na niezły wynik (bo nie na podium) diabli wzięli.
Z taką samą skutecznością celowała Monika Hojnisz, ona po każdym ze strzelań musiała pokonać po jednej karnej rundzie. Na mecie przegrała z Gwizdoń o sekundę.
Polki nie były dziś szybkie na trasie. Szczególnie było to widoczne w przypadku Krystyny Guzik, która - choć strzelała lepiej od koleżanek - w biegu przegrała z nimi o pół minuty. Pytanie, czy to kwestia formy czy nieudanego przygotowania nart? Według Krystyny kluczowa była ta druga sprawa.
Dzisiejsze wyniki mają dodatkowe konsekwencje: straty poniesione w sprincie oznaczają, że nasze biathlonistki będą miały kiepskie pozycje startowe w niedzielnym wyścigu na dochodzenie - a więc niewielkie szanse na odegranie w nim znaczących ról. Nie wystąpi w nim Kinga Mitoraj, bowiem w sprincie znalazła się poza "60".
Bieg na 7,5 km: 1. Gabriela Koukalova (Czechy) 19.12,6 (0 rund karnych), 2. Laura Dahlmeier (Niemcy) strata 4,0 (0), 3. Anais Chevalier (Francja) 25,1 (0)... 38. Magdalena Gwizdoń 1.43,8 (2), 39. Monika Hojnisz 1.44,9 (2), 53. Krystyna Guzik 2.01,4 (1), 67. Kinga Mitoraj 2.28,1 (1).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska