- Mogło to wyglądać trochę lepiej, szczególnie w moim wykonaniu, ale zwycięstwo jest najważniejsze. Możemy już koncentrować na Amerykanach - powiedział Kurek po meczu.
Dla polskich kibiców, którzy zasiedli na widowni Areny Gliwice, losy tej rywalizacji były zapewne rozstrzygnięte przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
- Myślę, że nie mamy czego wyciągać po tym meczu. Musimy pamiętać o koncentracji do końca spotkań, bo to nam na chwilkę dziś uciekło, ale chłopaki weszli w trzeciej kwarcie i zrobili swoje - ocenił Kurek.
Kapitan nie jest jeszcze do końca zadowolony z udziału na mistrzostwach świata.
- To się jeszcze okaże. Do tej pory jestem zadowolony z chłopaków i z naszych wyników. To nie ma jednak znaczenia, bo każdy kolejny mecz zaczyna się od stanu 0:0 - powiedział siatkarz.
Wcześniej gliwicki mecz 1/8 dostarczył niespodziewanie dużo emocji, bo Amerykanie, brązowi medaliści poprzedniego czempionatu, dopiero w tie-breaku wygrali z Turcją.
Biało-czerwoni w czwartek w Gliwicach zagrają po raz drugi w tym turnieju z zespołem USA. Grupowe starcie w Spodku wygrali 3:1.
Polska część fazy grupowej MŚ była rozgrywana w Katowicach. Na 1/8 i ćwierćfinały siatkarze przenieśli się do Areny Gliwice, a do Spodka wrócą, by rozegrać półfinały i spotkania o medale.
- Trener wie jakie wyzwania, fizyczne i mentalne, stoją przed nami, więc stara się pomagać ile może. Nie wyjdzie niestety za nas na boisko, ale myślę, że chłopacy wiedzą co robić - zakończył kapitan reprezentacji Polski.
Polska - Tunezja 3:0.
