Od 18 lat wydatki na remonty dróg w powiecie w wadowickim były realizowane według specjalnych zasad, tzw. „klucza na drogi”.
Polegało to na tym, że przyjęto algorytm podziału pieniędzy na inwestycje drogowe, tak by w każdej z gmin dokonywać remontów i żeby żadna z nich nie czuła się poszkodowana.
Przy planowaniu budżetu na 2020 rok z tego systemu zrezygnowano. Zdaniem części samorządowców spowodowało to, że niektóre gminy wykluczono z podziału pieniędzy na remonty lokalnych dróg powiatowych i teraz będą musiały je robić na własny koszt. Tak może się stać na przykład w gminie Mucharz, gdzie cała droga powiatowa przebiega przez jedna wieś - Jaszczurową.
Podobnie jest w pobliskim Stryszowie. Tu na dodatek remonty lokalnych dróg są bardzo problematyczne, bo w znacznej części są to pochyłe, wąskie trakty górskie, gdzie jest kłopot z dojazdem dla ciężkiego sprzętu, co generuje dodatkowe koszty dla wykonawców a więc i samorządów.

Podczas sesji rady powiatu doszło do kłótni radnych w tej sprawie. Samorządowcy przekrzykiwali się, by udowodnić, które drogi powinny być pilne remontowane, a które nie.
Konsekwencjami groził m.in. były wieloletni wójt Stryszowa a w tej kadencji radny powiatowy Jan Wacławski. Jego zdaniem, jeśli gminy Stryszów i Mucharz zostały poszkodowane przy podziale wydatków na drogi, to rozwiązaniem dla nich może być opuszczenie przez te gminy powiatu wadowickiego i przejściem do sąsiedniego, suskiego.
- Po zapoznaniu się z budżetem na nowy rok, nie uwzględniono w wydatkach na drogi dwóch gmin: Stryszów i Mucharz. Nie ma dla nich ani grosza na drogi czy chodniki. Skąd brać na to pieniądze? Zresztą już od lat były te gminy przez starostwo zaniedbywane. Trzeba rozważyć, czy nie zorganizować referendum za przejściem tych gmin do powiatu suskiego, gdzie nawet służba zdrowia jest na wyższym poziomie

Biznes
- uważa radny Jan Wacławski

Innego zdania jest starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas.
- Zarzuty nie są zasadne, bo w gminie Stryszów robimy teraz drogę Brody-Palcza, którą przecież jeździ cały Stryszów. Do dawnego systemu podziału pieniędzy na drogi wrócimy w 2021 roku
- obiecuje.
W obu gminach są mieszkańcy, którym ten pomysł się podoba.
- Jesteśmy tak samo mieszkańcami powiatu wadowickiego jak ludzie w Rzykach czy pod Wadowicami. Dlaczego mamy być traktowani jak mieszkańcy gorszej kategorii? Im drogi powiat wyremontuje. Nasze gminy są biedne, więc same tego nie zrobią i w efekcie będziemy jeździć po dziurach
- denerwuje się Wojciech ze Stryszowa.
Co na to urzędnicy w obu gminach? Czekamy na komentarze w tej sprawie Renaty Galary i Szymona Dumana, wójtów Mucharza i Stryszowa.
Takie roszady administracyjne są możliwe, ale i bardzo skomplikowane od strony formalnej. O wszystkim ostatecznie decyduje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Tak było, gdy powiaty wadowicki i chrzanowski kłóciły się o mały przysiółek. Zmiany ostatecznie jednak tam przeprowadzono.
- Ma szczęśliwą rodzinę... i jest księdzem
- Kiedyś to były prawdziwe zimy w mieście. Zobaczcie zdjęcia
- Ostatnie zdjęcia na planie filmu "Oświęcim-Praga"
- Kalwaria Zebrzydowska. Zbudowali gigantyczną szopkę
- Wypadek wozu strażackiego. Sześciu strażaków w szpitalu
- Na rynku w Olkuszu rozdawali darmowe choinki [ZDJĘCIA]