We wtorek (4.05.2021), przed południem, 15-letni Karol, licealista z Wadowic, widziany był w sklepie w Mucharzu (pow. wadowicki). W tej właśnie miejscowości mieszka z rodzicami. W sklepie kupił doładowanie do telefonu. Potem wrócił do domu.
Rodzice byli w pracy.
Była 12.30, gdy telefonicznie poinformował służby ratunkowe, że zamierza się podpalić.
Kilka chwil później zrobił to, uprzednio oblewając się benzyną zabraną z garażu.

Służby ratownicze w ciężkim stanie przetransportowały go helikopterem do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu. Nastolatek był niemal cały poparzony. W szoku byli druhowie z miejscowej jednostki OSP, gdy go zobaczyli. Wielu z nich dobrze znało Karola.
Po badaniach w Krakowie okazało się, że aż 70 proc. ciała chłopca to obrażenia powstałe w wyniku ognia. Pierwszy zabieg przeprowadzono jeszcze tego samego dnia. Dzień później była, kolejna już, tym razem znacznie dłuższa operacja. Potrzebny był przeszczep skóry.
Dojdzie do tego w najbliższym czasie, o ile stan zdrowia pacjenta na to pozwoli
informowała w ubiegłym tygodniu Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka prasowa Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu.
We wtorek, 11 maja stwierdziła, że na życzenie rodziców chłopca nie będą już udzielane żadne informacje o stanie zdrowia.
Karol wraz z rodzicami mieszka w domu jednorodzinnym w centrum Mucharza. Życie płynie tutaj spokojnie. Wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Gdy dzień po tym, jak Karol się podpalił pod jego rodzinny dom zaczęli się zjeżdżać wysłannicy tabloidów, to we wsi zawrzało.
Czemu nie dadzą im spokoju! Tego chłopca spotkała tragedia, jego rodziców też
- mówi energicznie, wymachując łopatą, sąsiad rodziny.
Tu potrzeba spokojnych rozmów z psychologiem a nie wywiadów do tabloidów. Kto by tam zgadł, co dorastający nastolatek ma w głowie
- dodaje jego żona.

Rodzina ma dobrą opinię
Wykształceni ludzie, ale też i zapracowani. Mało w tygodniu bywali w domu. Starszy syn studiuje już w Krakowie. Młodszy, Karol, od września został uczniem liceum w Wadowicach. Przez pandemię lekcje jednak odbywały się tylko zdalnie, całymi dniami głównie siedział sam w domu pewnie przed komputerem
zauważa inna mieszkanka Mucharza.

Między innymi ten wątek sprawdza teraz Prokuratura Rejonowa w Wadowicach
Funkcjonariusze policji dokonali oględzin miejsca zdarzenia, a także zabezpieczyli nośniki danych i inne rzeczy należące do pokrzywdzonego. Przesłuchano w charakterze świadków rodziców małoletniego. Obecnie nie jest możliwe przesłuchanie pokrzywdzonego ze względu na jego stan zdrowia. Analiza zebranych na tym etapie dowodów wskazuje jednak na brak udziału osób trzecich w zdarzeniu
mówi nam prokurator Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
W zależności od ustaleń Prokuratura chce też rozważyć wystąpienie do sądu opiekuńczego o przeprowadzenie wywiadu środowiskowego.
Nie wierzę, z Karol chciał się zabić. Może miał jakiś problem i chciał w ten sposób, żeby go zauważono, bo zawsze był cichy i trochę taki na uboczu. Dobrze się uczył, nawet miał sukcesy w konkursach z języka angielskiego. Chłopcy czasem mu dokuczali, ale przez dziewczyny był lubiany. Równie dobrze mógł go też ktoś głupio podpuścić do jakiegoś wyzwania przez telefon albo internet
mówi nam jego szkolna koleżanka z podstawówki.
Lockdown nasilił depresje wśród młodzieży?
Specjaliści podkreślają, że depresja coraz częściej dotyka dzieci i młodzież, szczególnie, gdy szkoły były zamknięte. Normalnych relacji między uczniami nie ma, a wszystko sprowadza się właśnie do internetowych komunikatorów.
Depresja nastolatków to poważna choroba, a nie przejaw złego zachowania czy buntu. Przyczyny wynikać mogą z trudności w nauce, ale też są często związane z brakiem akceptacji przez grupę rówieśniczą czy agresją w internecie. Zachowania depresyjne potęguje także obecna sytuacja, konieczność pozostawania w domu i ograniczenie kontaktów rówieśniczych. Pierwsze symptomy depresji mogą być mylone z młodzieńczym buntem, a przez to są często bagatelizowane. Dlatego zarówno rodzicie, jak i nauczyciele, będący najbliżej uczniów, powinni być szczególnie wrażliwi na zmiany w zachowaniu młodych ludzi
podkreśla Katarzyna Pabiańczyk, psycholog.
- Klasy wojskowe ćwiczą z 18. batalionem powietrznodesantowym. Zobaczcie zdjęcia
- Wadowice chcą zlikwidować korki. Wybudują nowe drogi [ZDJĘCIA]
- Kardiolodzy alarmują i apelują do pacjentów: Nie bagatelizujcie objawów zawału serca!
- Sensacja towarzyska w Wadowicach. Były starosta powiatu poślubił byłą wicestarościnę
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
