Wciąż pozostają zagrożone zmumifikowane szczątki w podziemiach kościoła św. Kazimierza. Ojcowie reformaci rozkładają ręce: nie stać ich na ratowanie mumii.
Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków, obiecuje pomoc duchownym i planuje zorganizowanie spotkania SKOZK-u i władz klasztoru, by ustalić, jak można pomóc reformatom. Zakonnicy cały czas mają problem z funduszami, by zadbać o mumie spoczywające w podziemiach klasztoru. Może się skończyć tak, że mumie, jedna z atrakcji Krakowa, zostaną pochowane na jednym z cmentarzy.
Kler krakowski ma swoje bogate władze przy ul. Franciszkańskiej 3, i one powinny dać kasę na ratunek. W Krakowie jest ok. 135 światyń katolickich niech się złożą na pomoc "braciom czy siostrom" w wierze. Jest też przykościelny koncern CARITAS, więc w czym problem?
m
m.
a ja uważam,że każdy kto chce obejrzeć zmumifikowane zwłoki w podziemiach kościoła, powinien uiścić datek na ten właśnie cel dowolny datek. Miałam okazję być w podziemiach kilka lat temu. Wrażenia niezapomniane. Patrząc na zdjęcia odnoszę wrażenia, iż ciała są w gorszym stanie niż kiedy je widziałam na żywo. A osoby,którym się nudzi i wypisują takie brednie w tym temacie : proponuję wam,abyście poszli na spacer lub poczytali książkę.
A
Antypro
Trzeba urządzić zbiórkę narodową,bo biedni braciszkowie nie mogą sami utrzymać mumii.Jeszcze zostało może 30% Krakowa,które nie jest własnością kleru,więc dajmy im,bo oni tacy biedni...
G
Gość
Wydana do tej pory na ratowanie mumii.znow ktoś sie obowiązkowe i gowno z tego wyszło.wiem cos o tym.
S
Serpico
Jak katowicka kuria wybuduje hotel w Krakowie to zbierze szmal i "na pewno" da wam kasę na ratowanie mumii.