https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2018. Szwecja pokonała Koreę Południową. Pomógł system VAR

Szwecja - Korea Południowa 1:0
Szwecja - Korea Południowa 1:0 AFP/East News
Mundial 2018. Od zwycięstwa turniej rozpoczęła Szwecja. Sprzymierzeńcem okazał się system wideoweryfikacji (VAR), który wychwycił to, co umknęło sędziemu, czyli faul w polu karnym. Jedenastkę na bramkę zamienił Andreas Granqvist i w ten sposób Skandynawowie pokonali Koreę Południową 1:0 (0:0).

- Mistrzostwa świata to największa impreza piłkarska, więc występują na niej najlepsi piłkarze. Ja jestem jednych z nich, a nie zostałem powołany. Powinienem jechać na mundial - stwierdził Zlatan Ibrahimović po tym jak nie znalazł się na liście zawodników, których do Rosji zdecydował się wziąć Jane Andersson. Ta decyzja jest pokłosiem rezygnacji zawodnika LA Galaxy z gry w eliminacjach. Selekcjoner doszedł do wniosku, że skoro awansowali na mistrzostwa bez niego, to w tym samym składzie poradzą sobie także na turnieju. Rację przyznali mu wówczas zarówno dziennikarze jak i inni zawodnicy.

Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. I choć Ibrahimović w żadnym z wywiadów nie życzył swoim rodakom źle, to po pierwszej połowie mógł odczuwać satysfakcję. Szwecja nie grała słabo, a wręcz przeciwnie - w defensywie tworzyli zwarty mur, który nie pozwolił rywalom na oddanie nawet strzału, lecz nie zdołali też wykorzystać swojej przewagi i wyjść na prowadzenie. Trzy praktycznie stuprocentowe sytuacje Marcusa Berga nie wystarczyły. Czasem brakowało celności, w innych momentach świetnie radził sobie golkiper Korei Hyeon-uh Jo. Bramkarz, który ma na swoim koncie zaledwie pięć występów w reprezentacji wyczyniał prawdziwe cuda. Ratując kolegów z opresji, zdecydowanie górował nad nimi formą. Malutki plusik można postawić również przy jego kolegach z defensywy, ale w ataku Azjaci nie potrafili zdziałać nic. Stojący w bramce Szwecji Robin Olsen do przerwy nie miał okazji dotknąć piłki.

Właściwie na korzyść ekipy z Azji działała jedynie nieskuteczność Szwedów. Defensorzy Korei nie wyglądali źle, ale żadne to usprawiedliwienie dla atakujących ze Skandynawii. Zwłaszcza, że w drugiej połowie ich postawa nie uległa poprawie. Wnioski sprzed przerwy wyciągnęli natomiast Koreańczycy, którzy zaczęli dochodzić do bramkowych sytuacji. Tego dnia mogli mówić jednak o pechu. Już na samym początku z powodu urazu boisko opuścił obrońca Joo-Ho Park, natomiast po nieco ponad godzinie gry arbiter zdecydował się podyktować jedenastkę dla podopiecznych Anderssona. Do futbolówki podszedł kapitan Andreas Granqvist i strzałem przy ziemi wpakował piłkę do siatki.

Szwedzi zasłużenie prowadzili, ale wciąż brakowało im trafienia z gry. I na nie poczekają już do meczu z Niemcami. Patrząc na ich poczynania w ostatnich minutach ciężko jednak o optymizm. Swoich akcji nie zamieniali na strzały, natomiast coraz więcej miejsca zostawiali rywalom z Korei. Ci w samej końcówce mieli więcej prób niż przez całe spotkanie, mylili się dosłownie o centymetry. Zepchnęli przeciwnika w pole karne, ale tym razem to nie wystarczyło, aby zdobyć choć bramkę. Po raz kolejny nie dopisało im szczęście, dlatego też powoli mogą żegnać się z mistrzostwami. Skoro nie zdołali urwać nawet punktu potwornie nieskutecznej Szwecji, z Meksykiem oraz Niemcami raczej też się nie uda.

Tym razem drużynie Anderssona udało się dopisać trzy oczka, ale chcąc myśleć o wyjściu z grupy, w kolejnych dniach muszą popracować nad skutecznością. W przeciwnym wypadku w domowym zaciszu śmiać będzie Zlatan Ibrahimović, który w narodowych barwach zdobył 62 gole.

Piłkarz meczu: Andreas Granqvist
Atrakcyjność meczu: 5/10

MŚ 2018 w GOL24

Wybrane dla Ciebie

Wisła walczy o dobre miejsce przed barażami. Bruk-Bet Termalica już świętuje, ale…

Wisła walczy o dobre miejsce przed barażami. Bruk-Bet Termalica już świętuje, ale…

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska