Wygospodarowanie 7 mln zł w budżecie szpitala, albo jego właścieiela, czyli powiatu na inwestycje w szpitalu byłoby rzeczą niemożliwą (a przynajmniej karkołomną), ale na szczęście są źródła zewnętrzne. Właśnie z takiego, a dokładnie z Regionalnego Programu Operacyjnego, pochodzi historyczne (bo najwyższe jak dotąd) dofinansowanie dla szpitala. Dokładnie to 7 mln 137 tys. zł. Po dołożeniu wkładu własnego, który zabezpiecza właściciel szpitala (powiat), będzie można zrealizować projekt o wartości prawie 9 mln zł. Właściwie to trzy różne zadania, bo to taki projekt „3 w 1”.
Po pierwsze - powstanie nowe skrzydło (ok. 200 dodatkowych m kw.), do którego przeniesiony zostanie oddział anestezjologii i intensywnej terapii, dzięki czemu liczbę łóżek na nim będzie można zwiększyć z czterech do sześciu (i stworzyć separatkę). Po drugie - powstanie centralna sterylizatornia. I wreszcie po trzecie - unowocześniona (poddana cyfryzacji) i doposażona zostanie diagnostyka obrazowa.
O tych potrzebach mówiło się już dawno. W 2015 roku dyrektor wymieniał rozbudowę oddziału anestezjologii i intensywnej terapii jako jedną z propozycji naprawczych, które miały przynieść szpitalowi oszczędności. Na wcześniejszą rozbudowę tego oddziału zawsze brakowało pieniędzy. Najpierw trzeba było wybierać między nim a blokiem operacyjnym, nad którym wisiało widmo zamknięcia, bo nie spełniał norm sanitarnych. Wtedy wybrano blok, a potem jeszcze wykonano kilka innych dużych (i też pilnych) remontów. OAiIT czekał na swoją kolej, która teraz nadeszła.
Kierująca tym oddziałem dr Magdalena Gracyalny nie posiada się z radości, bo jak mówi zdecydowanie zbyt często słyszy, że potrzebne jest łóżko dla pacjenta, a wszystkie, którymi dysponuje są zajęte. - U nas łóżko bywa wolne najwyżej przez parę godzin - mówi.
We znaki daje się też ciasnota. - Na takim oddziale jak nasz na jedno łóżko w sali wieloosobowej powinno przypadać 16 m kw., a w separatce 20 m kw. Przecież na sali oprócz łóżek, jest także sprzęt podtrzymujący funkcje życiowe. Tymczasem dziś cztery łóżka stoją w sali mającej około 25 km kw. To czasem jest wręcz niebezpieczne, bo chcąc wyjechać z sali jednym łóżkiem, trzeba manewrować pozostałymi - mówi ordynator Gracyalny.
Podkreśla ona, że obecność w szpitalu intensywnej terapii to warunek konieczny dla istnienia i funkcjonowania w nim oddziałów zabiegowych takich jak np. oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej albo ginekolo-giczno-położniczy.
Podobnie długooczekiwana (ale też wymagana rozporządzeniem) jest budowa centralnej sterylizatorni. -Dziś doskwiera nam przede wszystkim mała powierzchnia w stosunku do ilości koniecznych urządzeń - mówi dyrektor szpitala Adam Styczeń.
Potwierdza to Małgorzata Kruzel, pielęgniarka pracująca właśnie przy sterylizacji narzędzi. - Najwyższy czas, to absolutna konieczność - dodaje.
Projekt unijny będzie realizowany w tym roku i przyszłym. Jeszcze w tym miesiącu, mają zostać ogłoszone pierwsze przetargi.
Na tym nie koniec planów, bo w tym roku planuje się jeszcze remont oddziału zakaźnego i oddziału chirurgii ogólnej.
Mówiąc o tym ostatnim dyrektor potwierdza, że zdecydował o ogłoszeniu przetargu, co stanie już „na dniach”. - Tymczasem zabezpieczamy środki w ramach własnego budżetu - mówi i dodaje, że liczy na wsparcie powiatu, jako organu założycielskiego oraz na to, że uda się pozyskać środki z rezerwy celowej budżetu państwa.
Wszystkie te remonty mają zostać wykonane przy zachowaniu ciągłości pracy oddziałów.
- Pewnie, że będzie to wymagało niesamowitej organizacji i sprawności, ale skoro daliśmy radę z blokiem operacyjnym to i z tym sobie poradzimy - zapewnia dyrektor Styczeń.
***
Największe szpitalne inwestycje w ostatnich latach:
- 2009 - modernizacja oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej (koszt 800 tys. zł - sfinansowany przez szpital)
- 2010 - budowa bloku porodowego (koszt 1,2 mln zł, z czego 1,1 mln zł wyłożył szpital, a powiat dołożył 125 tys. zł)
- 2011 - budowa lądowiska dla śmigłowców sanitarnych (koszt 1,3 mln zł, z czego 1,2 mln zł przekazał powiat, a 147 tys. zł dołożył szpital)
- 2012 - remont oddziału pulmonologii (koszt 1,2 mln zł, z tego 900 tys. zł dał szpital i 230 tys. zł powiat) i budowa ciepłej sieni przy SOR (309 tys. zł, w tym 203 tys. zł powiat i 106 tys. szpital)
- 2013 - remont i rozbudowa bloku operacyjnego (koszt prawie 6 mln zł, z czego połowę przekazał powiat, 2,7 mln zł z rezerwy kancelarii prezesa rady ministrów i 170 tys. zł gmina Myślenice)
- 2014 - remont oddziału dziecięcego (koszt 1,7 mln zł, niemal w całości sfinansował go powiat)
- 2015/16 - remont oddziału ginekolgiczno-położniczego oraz oddziału neonatologii (waz z zakupem nowego sprzętu) (koszt 6,3 mln zł, z czego prawie 5,2 mln zł pochodziło z Funduszy Norweskich, a 1,2 mln zł to wkład własny powiatu)
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Poważny program - odc. 6: Mieszkańcy walczą o zapomniany park
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
