Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Niektóre plany muszą poczekać przez brak rąk do pracy

Maciej Hołuj
Mł. insp. Michał Gamrat
Mł. insp. Michał Gamrat Maciej Hołuj
Bezpieczeństwo. Młodszy inspektor Michał Gamrat, komendant Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach, podsumowuje rok swojej pracy na tym stanowisku.

- Mija właśnie rok od momentu, kiedy objął Pan funkcję komendanta powiatowego w Myślenicach. Rok temu mówił Pan o swoich planach. Na ile zostały zrealizowane?

- Niestety nie wszystko co planowałem przed rokiem, udało się zrealizować. Planowaliśmy uruchomić tak zwany patrol rajdujący, mający reagować na najbardziej uciążliwe wykroczenia w tym źle parkujące pojazdy na terenie miasta. Patrol został powołany do życia, ale z powodu trudności kadrowych, policjantów patrolujących musieliśmy przenieść do innych zadań.

- Jakich?

- Zgodnie z priorytetem ustalonym przez komendanta głównego policji, do służb ruchu drogowego oraz służb dzielnicowych.

- Ilu ludzi pracuje obecnie w tym sektorze?

- 28 policjantów w sześciu radiowozach.

- Jakie są ich zadania?

- Patrole ruchu drogowego mają przede wszystkim pomagać kierowcom, a nie represjonować ich. Muszą także reagować na różnego rodzaju przestępstwa i wykroczenia. W tej materii nie ma bowiem żadnej taryfy ulgowej.

- Czy powróci Pan kiedyś do pomysłu patrolu rajdującego, Myślenice są miastem, w którym nie zawsze kierowcy przestrzegają znaków zakazujących parkowania?

- Myślę, że jest to temat, do którego powrócimy pod warunkiem uzupełnienia naszych kadr.

- Czy mamy rozumieć, że KPP w Myślenicach boryka się z problemami kadrowymi?

- Spodziewamy się posiłków w najbliższym czasie. Kilku policjantów kończy właśnie szkoły i ma powrócić do pracy.

- Czy młodzi ludzie garną się do pracy w policji?

- Jest z tym mały problem.

- Czy jak zwykle brakuje pieniędzy na nowe etaty?
- To nie to. Pieniądze są, etaty też, nie ma natomiast odpowiedniej liczby chętnych.

- Jeszcze cztery czy pięć lat temu mówiło się, że jest dużo chętnych do pracy w policji, ale nie ma pieniędzy. Skąd taka zmiana?

- Myślę, że to przez stosunkowo niskie zarobki. Początkujący policjant zarabia 2,5 tys. zł na rękę. To nie zachęca młodych ludzi.

- Porozmawiajmy teraz o bezpieczeństwie. Jaki był pod tym względem rok 2017?

- Taki sam jak 2016. Myślenice i powiat myślenicki to bezpieczne miejsca.

- Czy tak mówią statystyki?

- Tak. Mieliśmy do czynienia z jednym bardzo poważnym wydarzeniem - zabójstwem w Pcimiu. To na szczęście rzadkość. W zakresie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w 2017 zanotowaliśmy o jeden wypadek więcej w stosunku do 2016, o 119 kolizji mniej oraz o 19 rannych mniej. Niestety 16 osób poniosło śmierć.

- Jakie były najczęstsze przyczyny wypadków?

- Nadmierna prędkość, brawura. Słowem: proza życia.

- Jak w tej statystyce plasują się nietrzeźwi kierowcy?

- Zatrzymaliśmy ich o 35 mniej, niż w roku 2016. Dwa lata temu było ich 275, rok temu 240.

- Jak wygląda sytuacja sprzętowa myślenickiej policji?

- Zawsze mogłoby być lepiej. Posiadamy 30 pojazdów. Ostatnio jeden otrzymaliśmy dzięki staraniom komendanta wojewódzkiego policji w Krakowie oraz posła Jarosława Szlachetki. Otrzymaliśmy także laserowy miernik prędkości najnowszej generacji. Spodziewamy się, że niedługo, z pomocą burmistrza Dobczyc, komisariat w tym mieście wzbogaci się o nowy radiowóz.

- Co uważa Pan za największy sukces myślenickich policjantów w ubiegłym roku?

- Zatrzymanie szajki włamywaczy, którzy grasowali nie tylko na terenie powiatu myślenickiego, ale to my właśnie dokonaliśmy ich zatrzymania.

- Jakie cele stawia Pan przed sobą i przed swoimi podwładnymi na ten rok?

- Priorytetem będzie nadal ruch drogowy. Chciałbym zwiększyć liczbę dzielnicowych, których obecnie jest w Myślenicach około 20. Chcemy także uruchomić posterunek policji w Pcimiu. Taka jest wola tamtejszych władz samorządowych oraz społeczności. Jeśli ten posterunek powstanie to otrzymamy od Komendanta Głównego dwa dodatkowe etaty.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

dziennikpolski24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Myślenice. Niektóre plany muszą poczekać przez brak rąk do pracy - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska