Tuż przed zakrętem z ulicy Olszanickiej w ul. Na Borach w tym roku pojawiły się nowe latarnie. Stanęły wówczas, gdy powstało tam rondo, z którego można pojechać w stronę Kryspinowa lub Zabierzowa oraz na lotnisko w Balicach.
Chociaż zamontowano je wzdłuż ulicy, nadal nie działają.
- Nadchodzi zima, dzień jest coraz krótszy i szybko robi się ciemno, więc dziwię się, dlaczego oświetlenie nie działa. Czy to jakaś awaria? - pyta pan Adam, który prosi o interwencję.
Zaniepokojonych brakiem światła na drodze uspokaja Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. Twierdzi, że nie jest to spowodowane awarią latarni, a załatwianiem formalności.
- Czekamy tylko na ich przekazanie przez inwestora. Tak się dzieje przy każdej tego typu realizacji - tłumaczy przedstawiciel ZIKiT-u. - Musimy również mieć dokumentację powykonawczą oraz odbiór inwestycji. Dopiero na tej podstawie możemy zdecydować o włączeniu lamp do sieci.
Na oświetlenie ulicy Olszanickiej trzeba więc jeszcze poczekać. Jak długo, tego urzędnik nie precyzuje. Mieszkańcy okolicy muszą się uzbroić w cierpliwość.
- Dla tej ulicy nie otrzymaliśmy na razie dokumentacji i nie było odbioru z naszym udziałem - dodaje urzędnik.