https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na radę miasta wraca temat Składu Solnego. Artyści nie chcą przeprowadzki na Wesołą

Anna Piątkowska
Wideo
od 7 lat
6 grudnia na sesję rady miasta wraca temat wydzielenia z Krakowskiego Biura Festiwalowego nowej jednostki, która ma zająć się tworzeniem Centrum Literatury i Języka Planeta Lem. Nowa instytucja ma powstać na Zabłociu, obejmując m.in. Skład Solny. Artyści, którzy mają tam pracownie, mieliby przenieść się na Wesołą. Miasto uważa, że artyści są zachwyceni nowy miejscem, artyści zaprzeczają. W mroźny poranek tuż przed sesją powitali radnych happeningiem, apelując o odroczenie głosowania nad wydzieleniem nowej jednostki kultury Centrum Literatury i Języka Planeta Lem do czasu przeprowadzenia rzetelnej eksperckiej debaty.

"W naszej opinii budynek nie nadaje się do przeniesienia do niego naszych pracowni ze Składu Solnego ze względu na jego stan techniczny, poważne potrzeby remontowe i samą architekturę pomieszczeń" - poinformowali artyści prezydenta i radnych.

Chodzi o budynek dawnej kuchni w szpitalnym kompleksie przy ul. Kopernika. Miasto nazwało budynek "Kuchnią Sztuki" widząc w nim pracownie twórców pracujących dziś w Składzie Solnym.

"Budynek kuchni szpitalnej jest w zdecydowanie gorszym stanie technicznym aniżeli budynek Składu Solnego" - alarmują artyści. Tylko część budynku ma posiadać ogrzewanie centralne bądź elektryczne, w niektórych jego częściach na ścianach są widoczne ślady wilgoci i zagrzybienia. Jak oceniają twórcy, "ściany budynku i stan okien wskazują na fundamentalne potrzeby ocieplenia i remontu".

Poza tym architektura budynku nie pozwala na wydzielenie w nim przestrzeni odrębnych dla twórców.

Temat budowy Planety Lem znalazł się w porządku sesji rady miasta 6 grudnia. Artyści apelują o odłożenia głosowania nad wydzieleniem nowej jednostki kultury Centrum Literatury i Języka Planeta Lem do czasu przeprowadzenia rzetelnej eksperckiej debaty.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Włodek
Nie wiem co się dzieje w tym mieście. Zamiast prezydenta i radnych których wybraliśmy, rządzą jakieś rozkrzyczane grupy lewackich aktywistów. Większość twórców w Krakowie nie dostaje od miasta żadnego lokalu, bo jest ich tak mała pula. Oni za grosze wynajmują te pomieszczenia, w których prowadzą działalność zarobkową. Większość to żadni a artyści tylko rzemieślnicy i nie powinni się paść naszym kosztem. Ile ludzi czeka latami w kolejce na przydział mieszkania komunalnego? No ale Ci tu maja pełne poparcie duchowej Siostry Rzeki posłanki Gosek-Popiołek, także ten...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska