Tegoroczny jarmark wielkanocny potrwa do 10 kwietnia. Organizatorem jest Krakowska Kongregacja Kupiecka. Na zwiedzających czeka ponad 80 stoisk, w których można zakupić różnego typu produkty nie tylko regionalne, bo w oferowanym asortymencie znalazły się, m.in. biżuteria z bursztynu, kierpce, koszule i kożuchy ręcznie haftowane oraz rękodzieło z Nepalu.
Sprawdziliśmy, ile trzeba wydać, udając się do kramów na Rynku Głównym. Zdecydowanie, tanio nie jest.
Jeśli lubicie zjeść coś na jarmarku, przygotujcie się na "paragony grozy". Miseczka żurku to koszt 18 zł, za kiełbasę z grilla trzeba zapłacić 22 zł, a za gofra z bitą śmietaną 25 zł. Oscypek z grilla kosztuje 7 zł, a ten z dodatkiem żurawiny - 14 zł.
Zakupów świątecznych też chyba krakowianie nie będą tu robić, ciasto drożdżowe to wydatek ok. 40 zł, a chleb żytni 35 zł, kiełbasa myśliwska to 89 zł za kilogram a za tyle samo kabanosów trzeba zapłacić 99 zł.
Za świąteczne ozdoby trzeba zapłacić od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.
W tegorocznej edycji jarmarku prezentują także wystawcy z zagranicy, m.in.: z Litwy, Ukrainy, Słowacji, Węgier i Włoch. Produkty oferowane przez kupców to przede wszystkim artykuły świąteczne: stroiki, koszyki, palmy, świeczki, pisanki, ręcznie malowana porcelana, obrusy, serwetki, plecionki, wyroby z ekologicznego drewna, wałki oraz pamiątki.
Na jarmarku zagości stanowisko Poczty Polskiej, gdzie będzie można nadać świąteczne kartki i listy opieczętowane okolicznościowym stemplem. Podczas wydarzenia swoje wyroby będą prezentować również twórcy ludowi. Kupić będzie można m.in.: stroje ludowe, folkowe, koronki, hafty, biżuterię szydełkową, korale, wianki, opaski, serwetki, haftowane ozdoby świąteczne, rzeźby, zabawki dla dzieci, ptaki, magnesy czy pudełka ozdobne.
Ile wydajemy na aktywność fizyczną?
