Przesądy nie mają racjonalnych podstaw, nie można zmierzyć ich skuteczności, ale wiele osób w nie wierzy i praktykuje. Wśród nich są również studenci.
Przesądy towarzyszą nam od wielu lat. Wiara w nie pochodzi ze stereotypów, głęboko zakorzenionych w naszej kulturze i tradycji. Nawet środowiska naukowe nie są od nich wolne, co widać po zwyczajach, towarzyszących studentom podczas sesji. Co jest "gwarantem szczęścia" podczas egzaminu?
Książka pod poduszką – podobno wiedza sama „wchodzi” do głowy podczas snu.
Wstanie z łóżka prawą nogą.
Dostać kopniak na szczęście – student przed egzaminem musi dostać porządnego kopa od kolegi.
Mieć przy sobie pożyczoną rzecz na egzaminie – przedmiot musi być pożyczony od kogoś, kto ma opinię mądrego; pożyczony długopis czy bransoletka mają przynieść szczęście.
Wejść na miejsce egzaminu prawą nogą.
Gdy coś nam upadnie – przydeptać to, również prawą nogą.
Jeśli losujemy pytania - sięgać po nie lewą ręką.
Mieć ze sobą amulet na szczęście, drobny przedmiot, który dobrze nam się kojarzy.
Nie pożyczać długopisu podczas egzaminu.
Nie myć głowy – woda „zmywa” wiedzę, więc lepiej darować sobie mycie głowy albo farbowanie włosów.
Nie golić się – podobno razem z zarostem można zgolić całą wiedzę!
Unikać podziękowań za życzenia powodzenia na egzaminie.
Przesądy nie zaliczą za nas sesji, ale może sprawią, że poziom stresu przed egzaminem trochę się obniży, a to spowoduje, że wynik będzie lepszy.
Najważniejsza jest wiedza i umiejętności, a także to, jak dobrze radzimy sobie ze stresem.
Wszystko pójdzie dobrze, powodzenia!
