Potop Szwedzki na zamku Tenczyn
Wojska z kilku krajów przybyły na zamek Tenczyn w Rudnie pod Krakowem. W średniowiecznej twierdzy znów przypominano historię z czasów największych walk. Szwedzi znów oblegali zamek Tenczyn, jak w czasie potopu szwedzkiego w 1655 roku. Tylko wówczas przez około rok, a teraz przez weekend. Po negocjacjach wpuszczono Szwedów do warowni.
Oblężenie zamku Tenczyn w Rudnie w gminie Krzeszowice to co roku odtwarzana historia. Mówi ona o wielkiej chęci Szwedów na zdobycie skarbów polskich - insygniów koronacyjnych. Najeźdźcy plądrowali i niszczyli polskie miasta i zamki. Jak zaznaczają organizatorzy, deszcz, mżawka w sobotę nie powstrzymała zapędów szwedzkich i chęci grabieży. Podeszli pod mury i zaatakowali zamek jak co roku.
- Spełnijcie patriotyczny obowiązek, i pomóżcie w dziewiątej Obronie Zamku Tenczyn przed Szwedem! - zapraszali organizatorzy z Fundacji New Era Art Jana Potockiego.
Przybyło kilkuset rekonstruktorów. Dali jak zwykle widowiskową lekcje historii. Jak podkreśla Robert Szczuka, koordynator w ramienia Fundacji New Era Art Jana Potockiego - fabuła wydarzenia oparta jest o prawdziwe wydarzenia – bohaterskiej obrony zamku Tenczyn.
Walki, rokowania i podstęp najeźdźców
Zamkowa załoga polska walczyła pod dowództwem Jana Dziuli. Wówczas w 1655 roku pod mury Tenczyna przybyli Szwedzi. A zwabił ich tu fakt, że marszałek wielki koronny Jerzy Lubomirski w celu ochrony polskich insygniów koronacyjnych rozpuścił plotkę, że są one ukryte w tym zamku. Tymczasem znajdowały się w Starej Lubowli. Przez te fałszywą wiadomość Szwedzi pod komendą Kurta Christopha von Königsmarcka zaatakowali Tenczyn. Najeźdźcy przez rok szturmowali twierdzę znajdująca się w dzisiejszej gminie Krzeszowice.
- Gdy obrońcy stracili już nadzieję na odsiecz, przystąpili do rokowań. Zgodnie z ich ustaleniami, Polacy mieli opuścić zamek z bronią i sztandarami. Szwedzi nie dotrzymali warunków rozejmu i wymordowali całą załogę, a nie znajdując koronnych klejnotów oświetlili sobie drogę powrotu podpalając zamek. Ta dramatyczna historia stała się kanwą opowieści, którą od dziewięciu lat na Tenczynie opowiada huk armat i szczęk oręża. To żywa lekcja historii, w której obecność – dla każdego mieszkańca dawnego Hrabstwa Tęczyńskiego – powinna być obowiązkowa! - podkreślają organizatorzy widowiska.
Wejścia i bilety na zamek
Ruiny zamku są dostępne dla turystów także w historycznego wydarzenia. Można je zwiedzać z przewodnikiem o każdej pełnej godzinie. Wejście na zamek jest biletowane: ceny wstępu w dniach wydarzenia:
- Bilet normalny – weekend 16 zł/ w dni powszednie 14 zł/ podczas wydarzenia "Obrona Tenczyna" 20 zł
- Bilet ulgowy – 12zł/10 zł/15 zł
- Bilet rodzinny (2+2) – 50 zł/ 45 zł/ 60 zł
- Bilet rodzinny z Kartą Dużej Rodziny – 45 zł/ 40 zł/ 50 zł
- Bilety można nabyć w kasie biletowej zamku w dniu wydarzenia.
Zjawiskowa Dolina Eliaszówki z eremickim mostem i źródełkami...
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
- Urok Ojcowskiego Parku Narodowego zimową porą. Tunel oszronionych drzew i sanie
- Najpiękniejsze zabytki powiatu krakowskiego wraz z gospodyniami trafiły do kalendarza
- Strefa aktywności gospodarczej w Miękini została otwarta. Firmy już kupują działki
- Na podium rankingu małopolskich gmin nieustająco Wielka Wieś i Zielonki
- Nietoperzowy Szlak. Nowa atrakcja turystyczna pod Krakowem
Promienie słoneczne mogą powodować nowotwór skóry. Jak się chronić?
