https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nad Zakopanem od kilku dni smog. Jest czym oddychać?

Halina Kraczyńska
Najlepiej widać, czym oddychamy na dole, z gór
Najlepiej widać, czym oddychamy na dole, z gór Halina Kraczyńska
Górale od kilku dni modlą się o... halny. Choć w innych miesiącach go nienawidzą, to jednak teraz dla Zakopanego jest wręcz zbawienny. Tylko on mógłby przewiać z zakopiańskiej kotliny te zanieczyszczenia, jakie od kilku dni gromadzą się nad miastem. Niestety, prognozy na najbliższy weekend też nie są optymistyczne.

Czytaj też: Tym oddycha się w Zakopanem - smog zasłonił całą Gubałówkę [ZDJĘCIA]

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie ostrzega szczególnie osoby starsze i kobiety w ciąży, by nie przebywały zbyt długo na otwartym powietrzu. A tu sezon w pełni...

- Informacja o złym powietrzu poszła w świat, ludzie dzwonią i pytają, czy mogą wyjść na ulicę. Mówią, że boją się przyjechać do Zakopanego - alarmował podczas wczorajszej sesji radny Wawrzyniec Bystrzycki.

Turyści na Krupówkach co prawda zbytnio się nie przejmują zanieczyszczonym powietrzem.
- Wybieramy się w Tatry, a tam, mamy nadzieję, jest czym oddychać - śmieją się Agata i Piotr Rybiccy z Torunia. - Ale wolelibyśmy zachłystywać się u was w Zakopanem górskim czystym powietrzem! Ale chyba tak źle nie jest, bo niebo czyste?

Jak wyjaśnia Ryszard Listwan, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, w najbliższym czasie mogą być przekraczane w Zakopanem stany alarmowe.

- Ale tak do końca nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie. Może powiać wiatr, może zaświecić słońce, które też pomaga - zaznacza dyrektor Listwan. -

Jak jednak dodaje, WIOŚ podtrzymuje ostrzeżenie, że zanieczyszczenie powietrza w Zakopanem może w najbliższy weekend przekroczyć dopuszczalny poziom. Wtedy nie należy przebywać długo na otwartym powietrzu, szczególnie powinny się do tego zastosować osoby starsze, chore na astmę, alergicy, kobiety w ciąży.

- Ale to nie oznacza, że mamy cały czas siedzieć w domu. Nie ma co panikować - twierdzi dyrektor Listwa.
Radzi i turystom i zakopiańczykom, by wybrali się w góry, bo rzeczywiście warto. Tam powietrze jest bez zarzutu.
Burmistrz Zakopanego, Janusz Majcher uspokaja i tłumaczy, że nic, żadne niebezpieczeństwo nam nie grozi. - Jestem teraz na zboczu Antałówki i widzę ładne, błękitne niebo. Naprawdę, nie ma tragedii -mówi.

Najlepiej jednak, jak twierdzi dyrektor Listwan, widać zanieczyszczenia nad Zakopanem z gór. Widok jest czasem przerażający. Trudno uwierzyć, czym oddychamy...

Wybieramy Ludzi Roku 2011. [b]Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Iwona
Kiedyś fakt mieszkania w Zakopanem był powodem do dumy , dziś pozostał wstyd . Zastanawiam się czy wybraliśmy złą ekipę czy również sami nie potrafimy docenić tego co otrzymaliśmy od natury .
I
Ika
Burmistrz miasta , niezależnie czy jest smog czy go nie ma , czy dopisali turyści czy nie , odbiera swoją ( niezłą ) pensję i załatwia swoje interesy . Jest mu kompletnie " lotto " jaka jest kondycja miasta i jego mieszkańców . Zakopiańska Rada Miasta jest " radą wyższych wartości " - zajmuje się " grzesznością " kasyn , telewizją Trwam , polityką i podobnymi tematami , tak jakby zajęcie się rzeczywistymi i palącymi problemami miasta uwłaczało jej godności . Zastanawiam się czy i kiedy zakopiańczycy się przebudzą i powiedzą " dość " . Oby nie było już za późno !
L
Leszek
Panie Burmistrzu, tutaj taki PR nie pomoże. Czy rzeczywiście nie widzi Pan problemu, że ludzie omijają Zakopane szerokim łukiem, właśnie ze względu na pełną tablicę mendelejewa w powietrzu? Nie wierzę, że nie widzi Pan odpływu ludzi do Krynicy, Szczawnicy, Rabki i jeszcze dalej. Ja dam Panu jeden mały przykład. Wjazd do Zakopanego drogą od Morskiego Oka - przepiękna widokowa Cyrhla. Tam widać jak wygląda smog nad Zakopanem, tam też widać czarno-pomarańczowy dym wydobywający się z kominów domów, restauracji i sklepów. W związku z tym nikt rozsądny nie przyjedzie do Zakopanego, bo powietrze jest tam gorsze niż w Krakowie. Dobrze, że Pan Bystrzycki widzi problem. Lepiej, żeby widzieli go wszyscy radni i władze miasta.
G
Google
kopcących autobusów, busów, ciężarówek i aut. Palcie kiepskim węglem, śmieciami i odpadami w piecach. Uruchomcie jeszcze więcej grilów, smażalni i innych "ekologicznych" zatruwaczy.
Nikt u Was nie kontroluje na drodze samochodów kopcących z daleka zwłaszcza busów, autobusów i ciężarówek. Nikt nie kontroluje dlaczego gryzący dym bije z kominów Waszych chałup i ośrodków wczasowych.
Ale... oprotestować, zaniechać czy wykłócać się o ekologię dla Parku, narciarzom wstęp wzbroniony, nie budowanie obwodnic, parkingów przed miastem, nie wprowadzić ekologicznego transportu miejskiego i ogrzewania domów geotermią, gazem, koksem. Wasze Górale rządzenie tak wygląda w Zakopcu - zaścianek, drogi i śmierdzący! Tylko tak dalej - bedzie spokój - nikt do Was nie przyjedzie i sami się pozatrówacie!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska