- Drużyna zaproponowała, że zrzeknie się z wypłat, jeśli w ten sposób będzie można pomóc klubowi i jego pracownikom. Jestem z chłopaków bardzo dumny. Oczywiście trenerzy i kierownictwo klubu przyłączyło się do piłkarzy - przyznał derektor sportowy Borussi Mönchengladbach Max Eberl, którego zasytował na Twitterze Tomasz Urban.
Takie zachowanie może dać przykład piłkarzom i działaczom w Bundeslidze, ale i we wielu innych ligach, jak można postępować w obecnej sytuacji. Przez pandemię koronawirusa wiele zespołów znalazło się w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej, przez co grozi im nawet upadek. Chwilowa rezygnacja z zarobków przez piłkarzy, którzy i tak obecnie nie grają w piłkę, mogłaby znacząco poprawić kondycję finansową kilku wielkich firm.
