W naszym rankingu chodzi o miejsca gęsto zabudowane, gdzie brakuje drzew, a dominująca zabudowa bywa przytłaczająca.
Kraków miastem betonu?
W ostatnich 2-3 latach w Krakowie przybywa terenów zielonych. Wciąż jednak to tylko kropla w morzu potrzeb, jeśli porównamy przestrzenie zielone do powstającej zabudowy mieszkaniowej i biurowej - kolejnych pustyń betonu, czasami nawet bez grama zieleni (choć oczywiście wyjątki się zdarzają). I właśnie takim miejscom postanowiliśmy się przyjrzeć.
Cały Kraków to obecnie jeden wielki beton.
Gdzie powinno pojawić się więcej drzew? Wszędzie, gdzie się da. I to co najmniej drzewek, nie patyków.
Wzdłuż ul: Wielopole, kiedyś były piękne planty, rosły pachnące bzy, drzewa wysokie dające dużo cienia a teraz tylko samochody i smog. Pod olimpijką rosły drzewa, pachniało a teraz patelnia i pusto.
Cała trasa chodnikiem przez aleję 29 listopada, w lecie nie da się tamtędy normalnie chodzić. Na całej trasie jest może 10 drzew
Historyczne najbardziej betonowe miejsca to Rynek Główny, Wawel, Barbakan czy ulica Szeroka - zburzyć i zrobić lasy kieszonkowe 😉 A tak poważnie to hałda w Pleszowie ponad 100 ha odpadów to idealne miejsce na las.
- to dominujące wśród naszych czytelników opinie.
Gdzie jeszcze znajdują się "betonowe pustynie" w Krakowie? Zobaczcie zestawienie:
- Przepisy na pyszne sałatki
- Parawany jak Koloseum. Oto najlepsze memy znad Bałtyku. Plażowanie to wyzwanie!
- Kraków pod wodą! Tak wyglądało miasto w lipcu 1997 roku. To była powódź tysiąclecia
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Te fioletowe pola pod Krakowem to turystyczny hit. Tak kwitnie lawenda ZDJĘCIA
