FLESZ - Polacy wrócili do fast foodów

Gdzie znajdują się krakowskie najdroższe mieszkania? Bez niespodzianek. To oczywiście ścisłe centrum - rejon Rynku Głównego, Kazimierz i Stare Podgórze. "Najtańsze" mieszkania zaczynają się od 2 mln zł. Wszystkie mają powierzchnię ponad 100 mkw., a niektóre ponad 200 mkw. Możemy tutaj więc mówić o rzeczywistych apartamentach, a nie o "apartamentach" o powierzchni 25 mkw., bo i takie oferty na krakowskim rynku się pojawiają. Jeśli chodzi o cenę za metr, to ta waha się od 13 do aż 35 tys. zł. Lista najdroższych mieszkań w Krakowie znajduje się w naszej galerii.
Ceny mieszkań, zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym, rosną nieustannie, i to pomimo pandemicznego roku 2020, który mocno wyhamował różne gałęzie gospodarki, ale nie rynek mieszkaniowy. Trend wzrostowy utrzymuje się także w tym roku.
Jak wynika z raportu Forbes o rynku nieruchomości w I kw. 2021 r., w ciągu 12 miesięcy stawki we wszystkich badanych miastach wywindowały w górę. Największy wzrost zaobserwowano w Szczecinie, gdzie średnia cena mkw. mieszkania z drugiej ręki wzrosła z 6 215 zł do 7 081 zł, czyli o 13,9 proc. w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. W Warszawie ceny mieszkań poszły w górę o 5 proc., w Krakowie o 5,3 proc., a we Wrocławiu o 3,2 proc.
Podobna sytuacja miała również miejsce na rynku pierwotnym. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w I kw. 2021 r. ceny mieszkań osiągnęły niespotykane dotąd kwoty. W Sosnowcu mediana cen lokali do 35 mkw. wzrosła o 66 proc., a dla średnich i dużych mieszkań o 25 proc. W pozostałych polskich miastach najbardziej podrożały duże mieszkania, bo średnio o 7,4 proc. Na pierwszym miejscu znalazła się Gdynia, w której wzrost sięgnął 18 proc. oraz Kraków ze wzrostem o 13 proc.
Wzrost cen mieszkań w Krakowie nieco przyhamował. Ale tylko ...
Rekordowy popyt, będzie drożej
Polacy w wyniku korzystnych warunków kredytowych szybko decydują się na zakup mieszkania. Potwierdzają to dane Biura Informacji Kredytowej, według których w kwietniu br. w porównaniu do kwietnia roku poprzedniego nastąpił wzrost popytu na kredyty hipoteczne o ponad 83 proc., gdzie kwoty były średnio aż o 94 proc. wyższe.
- W celu zaspokojenia rosnącego popytu, deweloperzy cały czas poszukują nowych terenów inwestycyjnych. Najbardziej pożądane są grunty zlokalizowane w najatrakcyjniejszych częściach Krakowa, a więc okolicach centrum czy bardzo popularnego w ostatnich latach Zabłocia. Takich terenów z roku na rok jest coraz mniej, nic więc dziwnego, że wielu deweloperów jest zainteresowanych ich pozyskaniem - mówi Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Quelle Locum.
- W kontekście prognoz na temat cen na rynku nieruchomości, wszystko wskazuje na to, że będą one nadal wzrastać. Poza ograniczoną podażą gruntów inwestycyjnych, rosnącymi cenami materiałów i wzrastającym popytem, musimy się też mierzyć się z rosnącą inflacją, przed którą najczęściej ucieczką jest inwestowanie w nieruchomości, co również wpływa na wzrost ich cen - dodaje Karolina Opach.