Nowy Sącz może pochwalić się bramkarzem występującym na co dzień w lidze japońskiej. O kogo chodzi? To Jakub Słowik. 30–letni nowosądeczanin swoją piłkarską przygodę rozpoczął w juniorach Sandecji skąd szybko przeniósł się do Szamotuł: szlifował swoje umiejętności w tamtejszych MSP i Sparcie. Ogółem rozegrał 140 meczów w polskiej ekstraklasie reprezentując barwy Jagiellonii Białystok, Pogoni Szczecin i Śląska Wrocław.

Kampania 2018/2019 była jak dotąd jego ostatnią na polskich boiskach po czym obrał egzotyczny kierunek. Jego drugim domem do dzisiaj jest Kraj Kwitnącej Wiśni. W Japonii Słowik wyrobił sobie solidną markę: przez trzy lata grał w Vegalta Sendai, zaś kilka dni temu, 18 grudnia przeniósł się do dziewiątej siły japońskiej ekstraklasy, FC Tokio. Dotąd zaliczył 79 występów w J1 League.

– Przyzwyczaiłem się do trzęsień ziemi. To fajny kraj do życia, ale lekko niebezpieczny. Wiosną często, bo dwa razy w tygodniu, lekko trzęsła się ziemia. Przeważnie jest to ok. 10 sekund – powiedział bramkarz w jednym z wywiadów dla TVP Sport.