https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw zobaczył czerwoną kartkę, potem trafił na... posterunek

Jerzy Filipiuk
Granit Xhaka sprawia problemy kolegom z Arsenalu i sobie
Granit Xhaka sprawia problemy kolegom z Arsenalu i sobie TGSPhoto/REX/Shutterstock/EAST NEWS
24-letni piłkarz Arsenalu Londyn Granit Xhaka przeżył ostatnio trudne dni. W niedzielnym meczu z Burnley otrzymał czerwoną kartkę, a w poniedziałek został przesłuchany przez policję jako podejrzany o popełnienie przestępstwa na tle rasowym.

Szwajcar albańskiego pochodzenia w ligowym spotkaniu w Londynie z Burnley (2:1 dla gospodarzy) bezmyślnie zaatakował rywala wyprostowanymi nogami, za co został usunięty z boiska.

Jego nieodpowiedzialne zachowanie skrytykowały m.in. dawne gwiazdy „Kanonierów”, napastnicy Thierry Henry („Jak można się tak zachować z dala od własnej bramki?”) i Ian Wright („Musi zacząć myśleć na boisku”).

Ponieważ dla Xhaki była to recydywa (poprzednio zobaczył „czerwień” w meczu ze Swansea City), będzie musiał pauzować aż w czterech meczach, w tym 4 lutego w wyjazdowych derbach z Chelsea.

W poniedziałek wieczorem gracz Arsenalu odprowadzał na lotnisko Heathrow swego dobrego znajomego, 26-letniego Niemca Leonarda Lekaja, piłkarza (także pomocnika) VI-ligowego 1. FC Moenchengladbach.

Według „The Independent”, Lekaj spóźnił się na odprawę i obsługa lotniska nie wpuściła go na pokład samolotu. Zdenerwowało to tak bardzo Xhakiego, że – jak powiedział jeden ze świadków zajścia – nazwał członka personelu linii lotniczych „piep..., białą dziwką.”.

Na miejscu zjawili się policjanci, którzy przeprowadzili rozmowę z podejrzanym (zarzut popełnienia przestępstwa został zgłoszony przez osobę trzecią). Piłkarza nie aresztowano. Dobrowolnie udał się na posterunek, gdzie został formalnie przesłuchany. Sprawa jest w toku.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska