Dla 20 tysięcy widzów
Budowlę tworzą dwie hale: arena główna, przystosowana do organizacji wydarzeń w 17 dyscyplinach sportowych rangi światowej, targów, koncertów, wystaw, oraz mniejsza hala treningowa z trybunami dla ok. 300 widzów, mieszcząca np. pełnowymiarowe boisko do piłki ręcznej. Kraków Arena pomieści blisko 20 tys. widzów. Będzie największym obiektem tego typu w Polsce i jednym z największych w Europie. Ma nie tylko imponujące rozmiary, ale też nowoczesne rozwiązania funkcjonalne, dzięki którym będą mogły się tu odbywać najbardziej skomplikowane widowiska rozrywkowe. Konstrukcja kratownic pozwala na umieszczenie pod dachem urządzeń o wadze 60 ton. Natomiast zewnętrzna elewacja hali jest jednym wielkim, imponującym ekranem LED o długości ponad 500 metrów.
Majstersztykiem inżynierii materiałowej jest zastosowany w obiekcie system lin sprężających, które z uwagi na swoją ogromną wytrzymałość i szczególne właściwości są wykorzystywane w budownictwie mostowym. Budowę kompleksu rozpoczęto w maju 2011 roku, a planowany termin zakończenia prac to I półrocze 2014 roku.
Jednym z pierwszych wydarzeń goszczących w Kraków Arenie będą mistrzostwa świata w piłce siatkowej mężczyzn (wrzesień 2014). Organizowane będą w niej także koncerty największych gwiazd muzyki, a także kongresy i spotkania skupiające tysiące uczestników z całego świata.
Znak graficzny
Pod koniec września br. przy okazji stawiania wiechy na konstrukcji dachu w uroczystości wziął udział prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, Agencja Rozwoju Miasta zaprezentowała logo Kraków Areny. Określają go trzy uniwersalne w swym przekazie artystycznym barwy podstawowe, od wieków stosowane w malarstwie i w architekturze: czerwień, błękit oraz żółć. Kolory te nawiązują do barw w herbie Krakowa.
Głównym motywem graficznym jest zarys obiektu. Zastosowana w logo kreska jest lekka i dynamiczna. Ma przywodzić na myśl ruch ręki pędzlem po płótnie, a także ślad, jaki np. łyżwiarka pozostawia na lodzie, lub kojarzyć się z dynamiką wirującej pary tanecznej.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
