Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najwyższa porażka Podhala z Cracovią!!!

Paweł Guga
Hokeiści Podhala Nowy Targ  fatalnie będą wspominać wczorajszy mecz w Krakowie
Hokeiści Podhala Nowy Targ fatalnie będą wspominać wczorajszy mecz w Krakowie Wojciech Matusik
3:11 - Tak wysoko nowotarskie "Szarotki" nigdy z Cracovią nie przegrały. Ba. Nowotarscy kibice zastanawiali się kiedy po raz ostatni Podhale przegrało tak wysoko. A już nikt nie pamiętał, kiedy straciło siedem bramek w pierwszej tercji!!!

A zaczęło się od ataków Podhala. Dwukrotnie groźnie strzelał Bakrlik. I na tym wyczerpały się atuty "Szarotek". W 67 sekundzie błąd jednego z graczy Podhala we własnej tercji. Krążek przejął Łopuski, podał do Pasiuta, a ten stojąc na wprost bramki umieścił gumę w krótkim rogu bramki Zborowskiego. 2.53 minuta. Csorich sam wjeżdża w tecję Podhala, nie mając partnerów chce wstrzelić krążek, ale posyła go w światło bramki i jego lob...wpada. 7 minuta. Drzewiecki objeżdża bramkę, podaje do Pasiuta, strzał w krótki róg i trzeci gol. Kolejne dwie minuty. L. Laszkiewicz po prostu wykonał sobie rajd w tercji Podhala i strzałem na wprost bramki pokonał Zborowskiego.

Goście odpowiedzieli strzałem Ziętary, po którym krążek pod parkanami Radziszewskiego znalazł się w siatce. Wystarczyło 38 sekund, aby Dudas po rajdzie podwyższył wynik. Trener Jancuska zmienił Zborowskiego na Furcę, ale Cracovia nadal atakowała. W 17 min Csorich posłał krążek do pustej bramki, po tym jak L. Laszkiewicz wymanewrował całą obronę rywali. W 18 minucie Łabuz pokonał zasłoniętego Radziszewskiego strzałem spod niebieskiej linii, a ostre strzelanie w pierwszej tercji zakończył Biela, wykańczając z bliska akcję po rajdzie Guzika i podaniu Witowskiego.

Druga tercja również zaczęła się fatalnie dla nowotarżan. 22.06 minuta. Szybka akcja "Pasów". Pasiut podał M. Piotrowskiemu krążek na długi słupek, a krakowski napastnik padając, zdołał wepchnąć go jeszcze do pustej bramki. W 24 minucie, po składnej akcji całego pierwszego ataku, L. Laszkiewicz w swoim stylu umieścił krążek pod poprzeczką bramki Podhala. I Zborowski wraca do bramki.

Kibice zaczęli się domagać dziesiątego gola, ale zamiast tego nastąpiła szybka akcja Podhala w 28 minucie. Strzelał Dziubiński. Radziszewski wysoko odbił krążek, ale trafiając gumę z powietrza Malasiński ulokował ją w bramce. W 31 min kibice się doczekali. Szybka akcja Łopuskiego i Radwański z bliska zdobywa 10 gola. Mogło ich być zdecydowanie więcej w tej części meczu, ale krakowianie nie wykorzystali podwójnej przewagi. Pasiut i M. Piotrowski nie trafili do pustej bramki, a po chwili skopiował ten wyczyn D. Laszkiewicz.

Trzecia tercja to szybki gol Rutkowskiego. Obie drużyny myślały już o następnym spotkaniu. A krakowianie ponownie nie wykorzystali podwójnej przewagi.

- Zagraliśmy fatalnie - powiedział szkoleniowiec Podhala, Milan Jancuska - Wszyscy gracze bez wyjątku. A to co zaprezentowali obcokrajowcy to była wręcz katastrofa. Nie posadziłem ich na ławce tylko dlatego, żeby wypili to piwo, którego nawarzyli.
- Cztery szybko zdobyte bramki ustawiły cały mecz - stwierdził trener Cracovii, Rudolf Rohaczek. - "Pomógł" nam też trochę bramkarz Podhala, który zawalił dwie pierwsze. A przy takim poziomie przeciwników takiej straty już praktycznie nie można odrobić.

Cracovia może zostać wzmocniona. Strona Sokoła Kijów informuje, że Cracovia jest zainteresowana napastnikiem reprezentacji Ukrainy - Jurijem Diaczenką. Ale nie jest to jedyny kierunek penetracji
Cracovii. Drugi to nasi południowi sąsiedzi.

Comarch-Cracovia - Podhale Nowy Targ 11:3 (7:2, 3:1, 1:0)
Bramki: 1:0 Pasiut (M. Piotrowski) 1:07, 2:0 Csorich 2:53, 3:0 Pasiut (Drzewiecki) 6:06, 4:0 L. Laszkiewicz (Witowski) 8:03, 4:1 Ziętara (Dziubiński) 10:40, 5:1 Duda (Łopuski) 11:18, 6:1 Csorich (L. Laszkiewicz, Dudas) 16:26, 6:2 Łabuz (Dziubiński) 17:36, 7:2 Biela (Witowski, Guzik) 19:22, 8:2 M. Piotrowski (Pasiut) 22:06, 9:2 L. Laszkiewicz (Słaboń, Bondarevs) 23:18, 9:3 Malasiński (Dziubiński) 27:17, 10:3 Radwański (Łopuski) 31:50, 11:3 Rutkowski (Wajda) 53:38.
Sędziowali: M. Pachucki (Gdańsk) oraz M. Smura i L. Kubiszewski (Katowice).
Kary: 14 - 20 min. Widzów: 1400.
Comarch-Cracovia: Radziszewski - Bondarevs, Csorich, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Dudas, Dulęba, Radwański, Musial, Łopuski - Kłys, Noworyta, M. Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Guzik, Wajda, Biela, Rutkowski, Witowski. Trener: Rudolf Rohaczek.
Podhale: Zborowski (11.18 Furca, 23.18 Zborowski) - Dutka, Suur, Baranyk, Voznik, Bakrlik - Ivičič, D. Galant, Malasiński, Zapała, Kolusz - Łabuz, Kret, Ziętara, Dziubiński, Gruszka - Sulka, Kapica, Bryniczka, Kmiecik. Trener: Milan Jancuska.

Tabela grupy silniejszej PLH
Naprzód - Zagłębie 2:15 (0:4, 1:5, 1:6), GKS Tychy - JKH Jastrzębie 7:2 (2:0, 3:2, 2:0).
1. GKS Tychy 28 60 107-66
2. CRACOVIA 26 54 106-62
3. PODHALE 27 50 101-88
4. Zagłębie 28 49 135-110
5. JKH Jastrzębie 27 35 92-96
6. Naprzód 28 35 75-125

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska