Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na jubilera w Nowym Sączu: sprawcy w celi

Stanisław Śmierciak
Obrabowany zakład już w zeszłym roku był celem napadu
Obrabowany zakład już w zeszłym roku był celem napadu Stanisław Śmierciak
Domniemani sprawcy wtorkowego napadu na sklep jubilerski przy ul. Kraszewskiego w Nowym Sączu są w rękach policji - dowiedziała nieoficjalnie "Gazeta Krakowska".

Dwaj zamaskowani mężczyźni weszli o zmroku późnym popołudniem do zakładu złotnika. Pracownik szykował się już do domu, kiedy nieproszeni goście sterroryzowali go metalowym łomem. Tym samym narzędziem rozbili następnie gabloty ekspozycyjne rabując z nich biżuterię, po czym uciekli z łupem.

Zobacz także: Nowy Sącz: napad na sklep jubilerski

Zaalarmowana policja natychmiast przybyła na miejsce napadu. Według naszych informacji, jeszcze tego samego dnia zatrzymała dwóch młodych mężczyzn podejrzewanych o napadu. Jeden ma 19 lat, drugi jest zaledwie rok starszy. Obaj mieszkają przy ulicach opodal obrabowanego zakładu złotniczego.

Rzeczniczka sądeckiej policji, starszy sierżant Elżbieta Gargas-Michalik nie potwierdziła ani zaprzeczyła naszym informacjom. Zaznaczyła, że wciąż trwają intensywne czynności śledcze. Analizowano m.in. nagranie ze sklepowego monitoringu oraz obrazy zarejestrowane przez kamerę monitoringu miejskiego zainstalowaną przy ul. Lwowskiej w rejonie skrzyżowania z ul. Kraszewskiego.

Zobacz także: Nowy Sącz: napad na sklep jubilerski

Sąsiedzi zakładu złotniczego przypominają, że w lecie minionego roku ten sam sklep był celem bandyckiego skoku. Wówczas rabuś nie zdołał uciec ze swym łupem. Przechodnie pomogli schwytać go na ulicy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska