https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nasze rekolekcje. Pytanie o wiarę

Ks. Robert Nęcek
fot. Anna Kaczmarz
W przemówieniu do członków Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji Franciszek postawił pytanie o wychowanie do wiary.

To pytanie podstawowe. Odpowiedź „wymaga odwagi, kreatywności i decyzji wejścia na drogi niekiedy jeszcze nie znane”. Tym bardziej że według papieża, współczesna kultura „straciła zdolność dostrzegania konkretnej obecności Boga, Jego działania w świecie”.

Wzrasta liczba osób, którym wiara jest zupełnie obca. Wielu ochrzczonych dokonuje w życiu takich wyborów, które od wiary oddalają.

Należy zauważyć, że doświadczenie wiary w okresie dzieciństwa rzutuje na późniejsze lata i całe dorosłe życie. Nieprzypadkowo więc Benedykt XVI - mając na uwadze wychowanie do wiary - zauważył, że: „kto wpuszcza Chrystusa nie traci nic, absolutnie nic z tego, co czyni życie wolnym, pięknym i wielkim. Nie! Tylko w tej przyjaźni otwierają się na oścież drzwi życia. Tylko w tej przyjaźni rzeczywiście otwierają się wielkie możliwości człowieka. Tylko w tej przyjaźni doświadczamy tego, co jest piękne i wyzwala. Nie obawiajcie się Chrystusa! On niczego nie zabiera, a daje wszystko. Kto oddaje się Jemu, otrzymuje stokroć więcej”.

Wychowanie do wiary zakłada konieczność racjonalnych uzasadnień. Benedykt XVI zauważył, iż problemem współczesnego Kościoła jest brak znajomości wiary, przejawiający się religijnym analfabetyzmem. Dlatego istnieje paląca troska odnowy katechetycznej, aby wiara mogła być poznawana. Jest to o tyle ważne, że nie istnieje sprzeczność między rozumem i wiarą. Co więcej, „wiara i rozum wzajemnie się uzupełniają”.

Jeśli więc „mówimy o wierze jako zaufaniu mądrzejszym od siebie, to rozum ma obowiązek stwierdzić, iż autorytet przemawiającego jest godny zaufania. A jeśli tak jest, przyjmując jego twierdzenia stopniowo przekona się o ich prawdzie. Podobnie jak dziecko na wiarę przyjmuje twierdzenie ojca, a stopniowo przekonuje się, że tata miał rację”.

Wychowanie do wiary zakłada umiejętność przeciwstawiania się wszelkim przejawom barbarzyństwa, które zawsze jest irracjonalne i sprzeczne z wiarą. Chodzi o skuteczne przeciwstawianie się - jak zauważył Franciszek - „barbarzyństwu tych, którzy chcieliby wykorzystać każdą różnicę jako pretekst do coraz bardziej okrutnej przemocy, trzeba, byśmy wszyscy uznali podstawowe wartości naszego wspólnego człowieczeństwa”.

Autor jest rzecznikiem archidiecezji krakowskiej i kierownikiem Katedry Edukacji Medialnej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czerń doskonała
Mechanizm zdobywania władzy nad ciemnotą, walka i współpraca jej z religią jest doskonale przedstawiony w nowelce Londona: "Napój Hiperborejów". Czytałem ją 70 lat temu i widzę, że nic się nie zmieniło. Bez ciemnoty, nie ma władzy ani religii, choć dla porządku jakaś ludzka władza winna istnieć. Zresztą to plemię Eskimosów miało jakiegoś tam naczelnika. Właśnie ta ciemnota jest tą okazją. I podstawą haniebnego rozwarstwienia ludzkości. Współgra to zresztą z niedawno znalezionym cytatem, że religia powstała, gdy pierwszy cwaniak spotkał pierwszego naiwnego. Tyle, że nie ma to nic wspólnego z naturalną wiarą ludzką, iż Pan Bóg Stwórca stworzył Wszechświat, wystarczy rozejrzeć się wokół. Bo "dowody naukowe" to na razie też tylko rodzaj religii.
W
WACEK
KATOLICKA WIARA CZYNI CZUBA
R
Rafał deista
I jest główny jak nie jedyny powód, dla którego ta sekta przetrwała 1700 lat.
s
stop indoktrynacji
"Należy zauważyć, że doświadczenie wiary w okresie dzieciństwa rzutuje na późniejsze lata i całe dorosłe życie. " - oczywiście, że tak. Ten mechanizm nazywany jest indoktrynacją i jest wykorzystywany na całym świecie przez większość sekt. Ma na celu tak głębokie zakorzenienie pewnej idei, że człowiek nie jest w stanie się jej sprzeciwić mimo realnych dowodów ją podważających.
a
alex
Koniowi albo pisiorowi te bzdury!!!
f
felek
co te pedaly bredza o jakiejs wierze przecie tozgraja zlodzieji sumien i portfeli glupich ludzi
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska