Sprawa toczyła się od blisko dwóch lat i dotyczyła przestępstwa z art. 200 par. 1 Kodeksu Karnego - czyli obcowania płciowego z małoletnim poniżej 15 lat lub dopuszczenia się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej bądź też doprowadzenia jej do poddania się takim czynnościom albo ich wykonania. O ile do obcowania płciowego z małoletnią wówczas uczennicą nie doszło, to właśnie te inne czynności seksualne były podstawą do wydania tego wyroku. W dodatku sąd wziął pod uwagę artykuł 217 Kodeksu Karnego, czyli sprawę naruszenia nietykalności cielesnej. Tomasz W. dobrowolnie poddał się karze. Wyrok jest nieprawomocny.
Przypomnijmy, że fakt niewłaściwego dotykania przez nauczyciela 15-letnia wówczas dziewczyna zgłosiła dyrektorce szkoły. Ta w obecności matki dziewczyny przeprowadziła rozmowę z gimnazjalistką. O sytuacji, w której dziewczyna mogła być molestowana, miało dojść poza szkołą, w samochodzie nauczyciela. Z relacji gimnazjalistki wynika, że na umówione spotkanie poszła dobrowolnie. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa Prokuraturę Rejonową w Gorlicach i Małopolskiego Kuratora Oświaty poinformowała właśnie dyrektorka MZS nr 4. - Kompetencją dyrektora jest natychmiastowa reakcja na sprawy związane z naruszeniem praw i dobra dziecka, co wiąże się zresztą z odpowiedzialnością karną. To było po prostu wypełnienie obowiązków, którymi jako dyrektor jestem zobligowana. Dzisiaj zrobiłabym to samo - powiedziała nam Danuta Matuszko, dyrektorka MZS nr 4.
Wincenty Janowiak z Małopolskiego Kuratorium Oświaty podał nam, że do Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli wpływa średnio rocznie jedno lub dwa zgłoszenia dotyczące molestowania w skali województwa.