https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele grożą strajkiem podczas szkolnych egzaminów

Julia Kalęba
ZNP twierdzi, że nauczyciele są zdeterminowani, by strajkować
ZNP twierdzi, że nauczyciele są zdeterminowani, by strajkować Fot. Tomasz Hołod
Strajk generalny nauczycieli jest już niemal pewny. Pozostaje kwestia ustalenia daty i formy protestu. Najbardziej prawdopodobne, że dojdzie do niego w dniu egzaminów ósmoklasisty.

- Spór zbiorowy został wdrożony w 1609 placówkach, czyli 80 procentach tych, które obejmuje swoim zasięgiem terytorialnym Związek Nauczycielstwa Polskiego - mówi Grażyna Ralska, prezes okręgu małopolskiego ZNP.

Nauczyciele żądają 1000 zł podwyżki. ZNP jest już na etapie mediacji z dyrektorami szkół. Ostateczna data i forma akcji protestacyjnej nie są znane, bo trwa procedura sporu zbiorowego. Najpierw odbywają się spotkania z przedstawicielami ZNP, a następnie referendum. Nauczyciele odpowiedzą w nim na pytania, czy zgadzają się na strajk generalny proponowany przez ZNP. 4 marca podczas obrad prezydium zapadnie decyzja co do dalszych akcji.

- Jeżeli nauczyciele powiedzą: „strajkujemy”, to nastąpi paraliż szkoły - uważa Jolanta Gajęcka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Krakowie - Nie będą wtedy w stanie pełnić funkcji opiekuńczych.

Zapewnia, że rodzice zostaną odpowiednio wcześniej poinformowani o dacie strajku, jeśli taki się odbędzie. I dodaje, że w przypadku protestu nauczycieli, rodzicowi przysługuje od pracodawcy dzień wolny na opiekę nad dzieckiem.

- Jesteśmy absolutnie zdeterminowani, żeby akcja protestacyjna odbyła się w trakcie egzaminów po ósmej klasie albo gimnazjalnych, bo one następują jedne po drugich - twierdzi Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Pierwszy dzień egzaminów to 15 kwietnia.

Kuratoria oświaty, na polecenie MEN, rozpoczęły już zbieranie danych o szkołach będących w sporze zbiorowym. - To element zastraszania nauczycieli i próba demobilizacji - ocenia Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP. - Mamy nadzieję, że nie będzie tak jak dwa lata temu, gdy nauczycielom mówiono, że strajk jest rzekomo nielegalny.

Takich informacji nie zbiera Małopolskie Kuratorium Oświaty w Krakowie. Zapewnia o tym jego szefowa Barbara Nowak. - Wszystkie szkoły, w których działają związki, dostały propozycje sporu zbiorowego i nie ma potrzeby, żebym zbierała dokładne dane na ten temat - mówi kuartor oświaty. - Myślę też, że nigdzie nie mogły się powieść mediacje. Dyrektor nie ma żadnych możliwości prawnych, żeby podnieść wynagrodzenie nauczycieli. To żądanie do Sejmu, do władz, na pewno nie do dyrektora szkoły. Ale tak jest napisana ustawa o związkach zawodowych, więc występują do niego.

- Zgłaszają się do nas szkoły, które chcą strajkować, choć nie działają w nich żadne organizacje związkowe. Nauczyciele w całej Polsce są gotowi na protest - mówi rzeczniczka ZNP.

Grażyna Ralska podkreśla, że nauczyciele są zdeterminowani. - Chodzi o godność osobistą i zawodową - zaznacza i dodaje, że działania ministerstwa, tj. przedłużenie ścieżki awansu nauczyciela dyplomowanego o pięć lat, odebranie dodatku dla stażysty w wysokości 3 tys. zł i nieprzemyślana reforma szkolnictwa, motywują do protestu.

Dyr. Gajęcka nie popiera formy protestu zapowiadanego przez ZNP, ale nie dziwi się nauczycielom. - Codziennie rodzice oddają pod opiekę swój największy skarb nieudacznikom, leniom, nierobom, którym nic się nie chce, tylko na kasie im zależy - mówi z gorzką ironią - Są wśród nas nauczyciele, którzy rzeczywiście pracują 18 godzin i nie robią nic więcej, ale to mały procent. Nie można przez jego pryzmat oceniać wszystkich, którzy wkładają całe serce w to, co robią.

Komentarze 57

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Prawdziwy
Przepraszam a ile Państwo by chciało zarabiać?
za 40 godz w tygodniu i mniej .
Zapraszam po wyższe zarobki 10 -12 godz dziennie od poniedziałku do soboty.
Praca też wymagająca stresująca też w hałasie .No ale nie można iść na roczny urlop. Nie ma dwóch miesięcy wakacji. Przerw świątecznych.Ferii długich weekendów.Tak że coś za coś.
w
wanna
tez korzystam z tego portalu - nie ma sie co dziwic, jest to opcja dorobienia na poziomie dosc porzadnym
t
to gratuluje nauczycielom
pełna racje ma osoba która pisze że mówia niestylistycznie ... a satanizmy z szkole to co !!
P
Piotr
A nauczyciele to niby czegoś uczą? Pamiętam, że na większość przedmiotów uczyłem się sam. Historia, nauczyciel czytał całą książkę na lekcjach, informatyka to rok rocznie nauka excela i worda. W XXI wieku na Informatyce powinni już uczyć innych rzeczy niż podstawowe, które przerabiane są w przedszkolu.
p
pierdu, pierdu !
Nauczyciaki już wiele razy się zeszmacili. Kolejny tego przykład to ta sytuacja. Jeśli pisiory by im dały po te 1 tys (a nie dadzą) to będą im wiernie służyć, kolaborować i szmacić się dalej. Po 1:
nauczy. nie są lektorzy języków, bibliotekarze, wf-meni, instruktorzy od info czy chóru. Nauczy. są matematycy, poloniści historycy, chemicy itd., uczący istotnych przedmiotów maturalnych. Postulaty, które powinni postawić: 0bciecie pensum do wymiaru 9 godz i do czasu wyrównania płąc wstecz, do poziomu średniej krajowej za okres stażu pracy. Sprawdzanie prac uczniów tak jak na studiach, okresowe egzaminy kwalifikacyjne. Przywrócenie wszystkich polikwidowanych uprawnień (urlop dla por. zdr.). Wyprowadzenie religii katolickiej ze szkół. Restrykcyjne wymagania odn. warunków pracy, tak aby naucz. nie musieli pracować w weekendy. Likwidacja tzw. kuratoriów (w rzeczywistości są to tylko szczujnie, zastraszające uczciwych ludzi). Wyeliminować ze swojego grona kolaborantów i służalców. Po 2:
Ograniczenie wszelkich zajęć dodatkowych w szkole, bo ucz. nie wyrabiają. Zresztą jest to tylko ogłupianie tych i tak odurniałych młodych ludzi i utrudnia prace prawdziwych naucz.
Inaczej, prowadzeni przez gnojków, udających związki zawodowe, pozostaną tylko szmaciakami.
K
Kg
Faktycznie to proste a raczej poziom twojej prostoty powala. I czego ci ludzie mieli by uczyć młodzież w LO pracy ze szkłem, betonem a morze zbrojeń. A w drugą stronę pewnie będziesz miał okazję zobaczyć i problemu nie będzie. Dzieci tylko szkoda ale cóż skoro się nie podoba to zobaczycie jacy nauczyciele przyjdą wkrótce uczyć.
e
emeryt
jestem za - aby nauczyciele byli na terenie szkoły te 8 godzin dziennie, nie obchodziłoby mnie jakieś uroczystości w soboty czy też w niedzielę, spokój z wycieczkami, wywiadówkami, szkoleniami, zero zabaw dla dzieci - bo to wszystko już poza godzinami. Mam tylko jedno pytanie do osób tak krytykujących, czy ludzie pracujący w naszym urzędzie przez 8 godzin dziennie pracują z tak zwanym petentem -jak pracowałby taki urzędnik, gdyby miał grupę ludzi o różnych charakterach i musiałby zainteresować skupić ich uwagę, mieć czas dla każdego z osobna , dla jego rodziny... Łatwo komuś powiedzieć ,,Jak wam się nie podoba, to ... - aż żal cytować ten język polski - to kto przyjdzie uczyć - Ty Janku wypowiadający się polszczyzną , a może te osoby które nie mogą doczekać się aż wolne ich dzieci się skończy aby je wysłać na kilka godzin do szkoły, przedszkola aby mieć chwilę ciszy w domu - a to jedno lub dwoje robiące ruch i zamieszanie, ale co tam przecież nauczyciel nic nie robi to może przypilnować całą gromadę.
G
Gisc
Kazdy wybiera sobie zawod. Faktycznie jak wg nich malo placą zapraszam do innych zawodow. Ksuegowa 14 zl na godz netto. Sprzataczka 9.5 netto a nauczyciel ok 31 zl netto. Do tego 4 mc wolnego pelnoplatnego. Każdy pracuje gdzie chce i jak chce. Uczysz angielskiego? To idź do korpo zarobisz 4 tyś zl ale musisz siedzieć w pracy powyżej 40 godz tyg i masz 26 dni urlopu i to nie zawsze kiedy chcesz. Każdy wybiera sam. A strajkować to tracą tylko na tym uczniowie. Zastanówcie się co robicie....
G
Gosc
Młodzi nauczyciele uczą jak? Tydzien jest w szkole tydzien nie ma lekcji. Dzieci albo maja kartkowke albo nie mają jak inne dzieci poprosza. Jak to jest? Za moich dawnnnych czasów nauczyciel wymagał i miał autorytet interesował się uczniem jako osobą a dziś? Dziecko ma kłopoty a nauczyciel nawet tego nie widzi nie reaguje. Przychodzi do szkoly minie 45 min i do domu. Mam wrażenie że "starej daty" Nauczyciele byli z powołania. Teraz to.... wiele do życzenia. Mloda nauczycielka jezyka polskiego, ktora mowi do dzieci żargonem mlodziezowym lub mowi nie stylistycznie. I tak ucza sue nasze dzieci
P
Piotr
Zdziwiłbyś się ilu robotników to osoby po wyższych studiach. Po hutach szkła itp fizycznie pracują również osoby z wyższym wykształceniem. Niech będzie np. w drugą stronę. Chce zobaczyć nauczyciela, który idzie sobie na chwile popracować do biedronki. Tak oni chwalą ich zarobki, to niech spróbują jak tam jest. Po 5 minutach ucieknie.
P
Piotr
Ale administracja publiczna i inni pracujący w sektorze publicznym nie przynoszą efektywności. I tak mają lepiej niż pracując w sektorze prywatnym, w którym liczy się efektywność. Gdyby szkoły były prywatnego nauczyciele byłiby oceniani za efektywność nauki. Lepsi nauczyciele zarabialiby więcej, ci gorsi mniej.
p
port
Uczyłem się i skończyłem wyższe studia. Czemu nie poszedłem na studia pedagogiczne? Uważam, że cofnięcie się w rozwoju. Tam nic bym się nie nauczył. Uczelnie pedagogiczne są poziomem 10 razy słabsze niż inne uczelnie w kraju. Widać, to po tym, że na np. UP dostanie się każdy ze zdaną maturą nawet na poziomie 30%. Na AGH aby dostać się na dobry kierunek, trzeba wykazać się maturą na poziomie przynajmniej 80% z poziomu rozszerzonego.
K
Kg
Dobra nie ma sprawy ale zlatw żeby robotnicy z budowy przyszli uczyć do szkoły.
z
zniesmaczony
A później wynagrodzenia.
Ł
Łajdactwo
A gdzie byś się douczył, jakby nauczyciele pozmieniali pracę?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska