- Ten sukces ma dwóch ojców. Ambitnych uczniów i nauczyciela z pasją, czyli Alicję Krakowską. Ze swoich podopiecznych potrafi wyciągnąć maksimum, jest dociekliwa i ma znakomite przygotowanie merytoryczne, gdyż pełni także rolę egzaminatora - zdradza Jarosław Boryczka, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Brniu.
Do 2002 r. szkoła działała jako Zespół Szkół Rolniczych pod opieką Ministerstwa Rolnictwa. - Dawniej funkcjonowało tutaj gospodarstwo pomocnicze ze stawami rybnymi, chlewniami, spichlerzami. Obecnie większość terenu dzierżawimy lokalnym rolnikom. Reszta służy naszej młodzieży, przykładem są nasadzenia zieleni przed szkołą - wskazuje Jarosław Boryczka.
Po zmianie profilu, teraz, oprócz wspomnianej na wstępie inżynierii środowiska, można się także kształcić w kierunkach: agrobiznesu, budowlanym, geodezji czy architektury krajobrazu. Edukację kończy nie tylko matura, ale i egzamin zawodowy. Tajemnicą poliszynela jest, że niektóre szkoły, żeby nie psuć sobie statystyk, przekonują słabszych uczniów do rezygnacji z egzaminu. Zwłaszcza, że trzeba sporo się napocić, aby zdać. Składa się on z dwóch części. Teoretyczna to pytania dotyczące zawodu (aby zdać,potrzeba 50 proc. punktów) i przedsiębiorczości (do zdania potrzeba 30 procent). Drugi element egzaminu to praktyka, w tym przypadku trzeba wykazać się wiedzą na poziomie 75 proc.
- Zawsze zachęcam do podchodzenia do egzaminu. Zazwyczaj czyni to 100 procent moich uczniów - mówi Alicja Krakowska . - W ubiegłym roku procent był trochę niższy, ale i tak wyniósł około 80. Młodzież powinna pamiętać, że po zdaniu egzaminu ma już jakiś zawód. Na tej podstawie młodzi ludzie są przyjmowani do pracy za granicą, jako pełnowartościowi pracownicy - zaznacza nauczycielka z 20-letnim stażem. Uczniowie Krakowskiej, oprócz tradycyjnych zajęć, m.in. wychodzą w teren i przeprowadzają pomiary.
- Pani Krakowska ma dużą wiedzę i potrafi w fajny i przystępny sposób ją przekazać. Lekcje są ciekawe, nie ciągną się w nieskończoność, można na nich dużo zrozumieć. Jestem podbudowany wynikiem w rankingu. Zwłaszcza, że nasza szkoła jest położona trochę na uboczu - mówi Marcin Wiatr, uczeń IV klasy Technikum Inżynierii Środowiska i Melioracji.
W czołówkach pozostałych kategorii rankingowych Perspektyw próżno szukać reprezentantów naszego regionu. Wśród liceów najwyższe, 128. miejsce zajęło III LO z Tarnowa. Ta sama placówka zajęła 118. lokatę w rankingu szkół olimpijskich.
Napisz do autora:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+