18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nerwy w Balicach. Dostał mandat za pozostawienie bagażu bez opieki

Piotr Rąpalski
Marcin Makówka
Strażnicy graniczni na lotnisku w Balicach musieli w ostatnich dniach dwa razy sprawdzać, czy pozostawiony bezpański bagaż nie jest bombą. Roztargnienie podróżnych powoduje zamieszanie na lotnisku i niepotrzebne nerwy.

W pierwszym przypadku pirotechnicy musieli zabezpieczyć damską torebkę pozostawioną na przystanku autobusowym w okolicy portu lotniczego. Okazało się, że nie zawierała materiałów wybuchowych, ale kosmetyki, ubrania i paszport. Po odbiór bagażu zgłosił się mąż właścicielki torebki. Przy okazji dostał 500 zł grzywny za pozostawienie bagażu bez opieki.

W terminalu międzynarodowym strażnicy znaleźli natomiast porzuconą walizkę. Również w tym bagażu nie znaleziono niebezpiecznych przedmiotów. Tu kary jednak nie będzie, bo właściciel nie został ustalony.

- W czasie świąt w Balicach częściej dochodzi do podobnych zdarzeń. Podróżni się spieszą, są roztargnieni i mimo że są informowani o zakazie pozostawiania bagażu bez opieki na terenie lotniska - łamią go - komentuje kpt. Barbara Zaremba, rzeczniczka Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska