Spotkanie w Samarze znacznie lepiej rozpoczęli Meksykanie. Jednak ich akcje wyglądały dobrze jedynie do wysokości pola karnego Brazylii. Wtedy podopieczni Juana Carlosa Osorio już wyraźnie gubili się i mimo wielu niezłych okazji w pierwszej części spotkania nie zdołali oddać celnego strzału na bramkę Alissona. Natomiast reprezentacja Brazylii wydawała się być stłamszona przez większość pierwszej odsłony meczu, ale gdy już atakowała, robiła to znacznie konkretniej. Do przerwy nie mieliśmy jednak bramek w Samarze.
Drugą połowę meczu zdecydowanie lepiej rozpoczęła Brazylia. W 51. minucie po dwójkowej akcji Neymara z Willianem, ten pierwszy wykorzystał znakomite dogranie partnera i otworzył wynik spotkania ku uciesze brazylijskich fanów. Od tego momentu spotkanie zrobiło się dużo brzydsze, dominowała agresja i złośliwe faule. Reprezentanci Meksyku byli wyraźnie podirytowani niekorzystnym wynikiem, a Brazylijczycy w swoim stylu wykorzystywali sytuacje, długo leżąc na murawie i symulując kontuzję.
W 89. minucie chwilę wcześniej wprowadzony na murawę Roberto Firmino wykorzystał podanie Neymara i było już jasne, że "Canarinhos" zagrają w ćwierćfinale mistrzostw świata. Wygrali spotkanie. Meksyk nie potrafił natomiast powtórzyć fantastycznego meczu z Niemcami.
W ćwierćfinale zespół z Ameryki Południowej czeka na zwycięzcę pojedynku Belgii z Japonią.
Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Neymar