https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie obowiązkowej matematyki na maturze?

Piotr Subik
07.05.2018 gdanskzespol szkol lacznosci w gdansku . obowiazkowa matura z matematyki . fot. przemyslaw swiderski / polska press / dziennik baltycki
07.05.2018 gdanskzespol szkol lacznosci w gdansku . obowiazkowa matura z matematyki . fot. przemyslaw swiderski / polska press / dziennik baltycki Przemyslaw Swiderski
Nauczanie matematyki w szkołach pozostawia wiele do życzenia. Świadczą o tym osiągane przez uczniów niskie wyniki: w latach 2015 - 2017  średnio co szósty nie zdał matury z tego przedmiotu. Aż 42 proc. uczniów kontrolowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli szkół ponadgimnazjalnych miała na świadectwach z matematyki tylko ocenę dopuszczająca, czyli 2. Przyczyna tkwi w wadliwym procesie nauczania. Nie dzieli się klas na grupy pod względem umiejętności i wiedzy oraz nie dostosowuje się zadań i tempa pracy na lekcji do możliwości uczniów. A obowiązkowy egzamin maturalny z tego przedmiotu to zbędne obciążanie - uważa NIK.

Badania międzynarodowe potwierdzają tezę, że edukacja matematyczna jest jednym z czynników podnoszenia konkurencyjności państw. Biegłość matematyczna sprzyja innowacyjności i wzrostowi produktywności. Podniesienie wskaźnika wyników z testów PISA  (Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów) w obszarze matematyki i nauk ścisłych o 100 pkt przekłada się na roczny wzrost PKB rzędu ok. 1,7 proc.

Tymczasem, jak wynika z kontroli NIK, z nauczaniem matematyki w polskich szkołach nie jest najlepiej. Forma i sposób jej nauczania nie sprzyja pełnemu rozwojowi kompetencji matematycznych u uczniów. Potwierdzają to osiągane przez nich wyniki.

Ponad 42 proc. uczniów skontrolowanych przez NIK szkół ponadgimnazjalnych w latach 2015 - 2017 otrzymało z matematyki na świadectwie tylko ocenę dopuszczającą (tj. dwójkę). W gimnazjum takich uczniów było 23 proc., a w szkołach podstawowych - 10 proc. Z drugiej strony ocenę celującą z matematyki (6) na świadectwach w kontrolowanych szkołach otrzymało tylko 4 proc uczniów gimnazjów, 2 proc. uczniów podstawówek i zaledwie 1 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych.

Również inne wskaźniki takie jak liczba uczniów  powtarzających klasę  wskazują na problem z nauczaniem tego przedmiotu. Wśród powtarzających klasę w latach 2015 - 2017 aż 61 proc. w szkołach ponadgimnazjalnych otrzymało ocenę niedostateczną z matematyki, a w gimnazjach i szkołach podstawowych - 70 proc. Także liczba uczniów zdających egzaminy poprawkowe z matematyki świadczy o nienajlepszej edukacji tego przedmiotu.

Badania kwestionariuszowe przeprowadzonego przez NIK w ponad 9 tys. szkół  potwierdzają niskie efekty kształcenia  matematyki. Według nich najgorzej jest z szkołach ponadgimnazjalnych. Aż 46 proc. uczniów tych szkół kończy je z zaledwie oceną dopuszczającą, czyli 2.

Dane uzyskane z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wskazują, że uczniowie mają z matematyką większe problemy niż z pozostałymi przedmiotami. Bowiem średni wynik egzaminu maturalnego z matematyki w latach 2015 - 2017 średnio wyniósł 55 proc., podczas gdy z języka polskiego - 60 proc., a z języka angielskiego - 73 proc. Co szósty uczeń nie zdał egzaminu maturalnego z matematyki.

Według ostatnich opublikowanych wyników testów PISA w 2015 r. obniżyły się umiejętności matematyczne polskich uczniów w stosunku do 2012 r.[1] Wtedy  średni wynik polskich uczniów w zakresie matematyki wyniósł 518 pkt, a w 2015 r. 504 pkt. W 2015 r. Polska była pod względem wyników z matematyki na świecie na miejscu 17, a w naukach ścisłych na 22. Spośród krajów UE lepsze od Polski wyniki uzyskały m.in. Estonia, Holandia, Dania czy Finlandia
.
W kontekście powyższych wyników matury, rezultatów badań kwestionariuszowych wśród uczniów i doświadczeń innych krajów, w których nie wprowadzono obligatoryjnego egzaminu z tego przedmiotu, a które plasują się wysoko w badaniach międzynarodowych obejmujących przedmioty ścisłe (np. Finlandia), należy rozważyć obecny status egzaminu maturalnego z matematyki na poziomie podstawowym. Nie można również wskazać, że obowiązkowy dla wszystkich uczniów egzamin maturalny z matematyki ma bezpośredni wpływ na miejsce danego państwa w rankingu innowacyjności gospodarki. Nie zauważono tutaj bezpośredniej korelacji. Zupełną ciekawostką jest ograniczenie liczby egzaminów w Singapurze - państwie od lat zajmującym czołowe miejsca w badaniu PISA i zaliczanym do grona tzw. azjatyckich tygrysów.[2] Władze tego azjatyckiego państwa zdecydowały, że szkoła będzie kłaść większy nacisk na rozwój umiejętności pracy zespołowej i analitycznego myślenia, zamiast uczyć wiedzy encyklopedycznej i wzmagać ducha rywalizacji.

Uznając bezsprzecznie interdyscyplinarną wartość matematyki, należy podkreślić, że obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki nie stanowi sam jako taki wartości dodanej w procesie nauczania w szkołach ponadpodstawowych kończących się maturą. Wręcz przeciwnie, jest istotnym obciążeniem (czas i koszty korepetycji, stres) dla prawie jednej trzeciej osób kończących ten typ szkoły. W ten sposób osoby nieplanujące związków z przedmiotami ścisłymi w swej dalszej ścieżce kształcenia mogłyby w sposób bardziej efektywny skupić się na przedmiotach istotnych z punktu widzenia ich dalszej drogi zawodowej. Co więcej, wstępna selekcja na poziomie liceum i technikum pozwoliłaby dyrektorom i nauczycielom matematyki na odpowiednią do potrzeb uczniów organizację zajęć w zróżnicowanych grupach, koncentrując uwagę szkoły na uczniach o uzdolnieniach matematycznych. Zapewniłoby to wzrost kompetencji uczniów pragnących kształcić się dalej na kierunkach ścisłych i politechnicznych, które są obecnie powszechnie kwestionowane przez rektorów uczelni.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
ss
zwłaszcza obecnej
J
Ja
"Badania kwestionariuszowe przeprowadzonego przez NIK w ponad 9 tys. szkół potwierdzają niskie efekty kształcenia matematyki." To tylko jedno zdanie z powyższego artykułu, dosłowny cytat. Jak można "kształcić matematykę"? O błędach gramatycznych już nie wspomnę. Wstyd Panie Autorze! Wstyd Panie Redaktorze, który dopuściłeś to do druku!
J
Ja
Niechże Autor powyższej ramoty będzie konsekwentny i wezwie do zwolnienia wszystkich ze zdawania matury: każdemu 6 i do domu. A najlepiej od razu przyznać wszystkim doktorat! Wtedy Polska będzie miała najlepiej w świecie wykształconych mieszkańców. Swoją drogą Autor powinien wziąć korepetycje z języka polskiego. Polszczyzna obczyzna.
c
chyba
żarty sobie z robi nawet ze srednio inteligentnych ludzi. A jak tam matura u redaktora z matematyki Czyzby na 30% i stad ten uraz?
t
to zlikwidujmy
mature z matematyki. Co to za idiota wymyślil?
Z
Zbigniew Rusek
Matura bez matematyki to nie matura, a jak liceum nazywa się ogólnokształcące, to powinna być równowaga pomiędzy przedmiotami humanistycznymi, ścisłymi i przyrodniczymi. Raczej mniej osób powinno się pchać do szkół średnich a po podstawówce wybrać szkołę branżową (to, że nie zdają matury z matematyki świadczy o tym, że ci ludzie w ogóle powinni byli trafić do zawodówek). W każdym razie matematyka na maturze powinna być obowiązkowa.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska