https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie piątej edycji Festiwalu Marka Grechuty

K.Gawlik, W. Krupiński
9 października przypada 6. rocznica śmierci artysty
9 października przypada 6. rocznica śmierci artysty archiwum kwiatek
Z powodu braku funduszy nie odbędzie się piąta już edycja dorocznego festiwalu poświęconego zmarłemu w 2006 r. Markowi Grechucie. Jak podaje Jakub Baran, rzecznik imprezy, jego organizatorzy z Agencji Artystycznej Widnokres próbowali rozmawiać zarówno z władzami miasta, jak i sponsorami prywatnymi, ale bez efektu.

Danuta Grechuta, wdowa po artyście nie kryje, że przez ostatnie dwa lata cykl występów finansowała Fundacja Bielecki Art, która w tym roku wycofała się ze współpracy. - Było już jednak na tyle późno, że z innych źródeł nie udało się zdobyć funduszy wystarczających na zorganizowanie imprezy. Powróci zatem po rocznej przerwie i być może w ogóle będziemy go organizować co dwa lata - powiedziała Grechuta. Jakub Baran nie chce komentować, czemu władze miasta nie pomogły w przedsięwzięciu.

Wiadomość o tym, że festiwal Grechuty nie odbędzie się w br., poruszyła osobistości z kręgu krakowskiej kultury. - Postać Marka Grechuty jest wyjątkowa dla Krakowa, a Grechuta Festival pokazał już, że jest wartościowy. Można jedynie ubolewać, że się nie odbędzie - mówi Jerzy Fedorowicz, szef komisji kultury Urzędu Miasta. - Rozwiązaniem mogłoby być połączenie go z festiwalem piosenki studenckiej - sugeruje.

Aktorka Anna Dymna, która nie kryje, że kocha muzykę Marka Grechuty, opowiada, że jej twórca był symbolem Krakowa i władzom powinno zależeć, by odbył się cykl imprez przypominający osobę kompozytora i artysty. Dodaje, że nadeszły smutne czasy, w których wszelkie wartości zanikają: pamięć czy szacunek. - Bardzo mnie to boli. A piosenki Grechuty pomagały ludziom żyć. Absolutnie zasłużył na ten festiwal - nie kryje.

Piosenkarz Andrzej Sikorowski uważa, że należy upamiętnić osobę Marka Grechuty. - Wiem, że mamy takie czasy, iż bez sponsorów nic się już nie odbywa. Oni inwestują w to, co się sprzedaje. Wolą więc finansować imprezę disco polo niż piosenkę literacką - ubolewa.

W rocznicę śmierci Grechuty w piwnicach hotelu "Pod Różą" w Krakowie przy ul. Floriańskiej 14 odbędzie się jedynie prywatne spotkanie przyjaciół, artystów i osób bliskich artyście.

Nie zabraknie piosenek, które zaśpiewa absolwentka Akademii Muzycznej Karolina Leszko, zagra pianista Wojciech Majewski, autor książki "Marek Grechuta. Portret artysty", wystąpi także Grzegorz Turnau. Będzie również Jan Kanty Pawluśkiewicz oraz poeta Leszek Aleksander Moczulski.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Policja uderza w środowisko kiboli

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pan z Krakowa
Hej! to sobie wołaj do konia buraku!
h
hana
żal, żal, żal i jeszcze raz żal
G
Gość
dodami, nergalami i powiatowymi kubusiami. Potem żądać, żeby ta prawdziwa kultura wysoka sama się finansowała. Sprytne naprawdę, a tylu uczciwych ludzi dało się na to nabrać.
m
meloman
hej, dymna,baran,sikorowski i inni zwolennicy festiwalu za nasze , podatników, pieniądze!! nic nie stoi na przeszkodzie, abyscie wyłożyli swoje pieniądze i ten festiwal zorganizowali !! skoro festiwal wymaga finansowania, to musi być kiepski!! czyli dochód z biletów, nie pokrywa kosztów, mówiąc inaczej, melomani wypieli się na tenże festiwal!!
s
schlesier durch und durch
że 'Krytyka Polityczna" dostała dofinansowanie.
L
Leszek
I znowu zamiast na temat, bredzenie i komentarze nawiedzonych głupków !
t
tw bolek
grunt żeby na muzeum kantora starczyło kasy...
p
palikoti
w końcu już adolf H. mówił, że najpierw polakom trzeba odebrać wysoką kulturę. Za okupacji do kina można było chodzić tylko na pornosy.
Z
Zenon
Ale "za to" may dwa wyremontowane stadiony na które miast nie poskąpiło nieswoich pieniędzy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska