FLESZ - Podhale zapowiada "góralskie veto"
Kilka dni temu na rządowych stronach znalazł się projekt zmiany w ustawie w sprawach o wykroczenia. Z założenia ma on na celu "usprawnienie postępowania w sprawach o wykroczenia oraz odciążenie sędziów sądów powszechnych od obowiązków związanych z rozpoznawaniem spraw o wykroczenia". Projekt złożyła grupa posłów PiS, a pilotuje go Jan Kanthak. Zaproponowane zapisy budzą jednak kontrowersje.
Szczególnie jeden, który zakłada zniesienie prawa do odmowy mandatu. Co o tym pomyśle sądzą sami policjanci. Oficjalnie małopolska policja do sprawy się nie odnosi, gdyż jak przekazał nam jej rzecznik, mł. insp. Sebastian Gleń, nie komentuje on projektów ustaw czy inicjatyw ustawodawczych.
Nieoficjalnie natomiast słyszymy od krakowskich mundurowych, że jeśli przepisy wejdą w życie, spotka się to z niezadowoleniem osób, które otrzymają mandat. - Spotkamy się z dużym oporem, a może nawet hejtem, gdy taka osoba nie będzie mogła odmówić przyjęcia mandatu - mówi nam jeden z funkcjonariuszy.
Małopolską policję zapytaliśmy, czy często dochodziło do takich sytuacji, w których mundurowi spotykali się z odmowami.
Nie gromadzimy statystyk w tym zakresie. Jeśli ktoś odmawia przyjęcia mandatu, to prowadzone jest postępowanie wyjaśniające i kierowany jest wniosek o ukaranie do sądu - tłumaczy rzecznik małopolskiej policji.
Dodaje, że odmowa przyjęcia mandatu jest uprawnieniem, o którym policjanci każdorazowo pouczają ukaranego. Uprawnienie to wynika z ustawy kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.
O zdanie na temat projektu poprosiliśmy Grzegorza Gubałę, przewodniczącego NSZZ Policjantów w Małopolsce. Twierdzi przede wszystkim, że policja ani związki zawodowe nie wnioskowały o zmianę przepisów jeśli chodzi o kwestię nakładania mandatów.
Jeśli projekt przejdzie, to patrząc czysto teoretycznie, funkcjonariusze będą mieli mniej pracy. Jeśli dziś osoba odmówi przyjęcia mandatu, policjant musi sporządzić wniosek o ukaranie do sądu, później jako oskarżyciel publiczny iść do tego sądu. Cała procedura zajmuje dużo czasu - komentuje Gubała.
Uważa natomiast, że w państwie prawa każdy powinien mieć możliwość drogi odwoławczej, którą w tym przypadku jest odmowa przyjęcia mandatu. - To szczególnie ważne, gdy sytuacja jest dynamiczna, np. gdy dochodzi do kolizji drogowej. Załóżmy, że policjant wypisuje mandat osobie, która, jak wynika z jego ustaleń, jest winna tej kolizji. Ale nie wszystkie fakty da się ustalić na miejscu, ukarany może mieć odmienne zdanie co do przebiegu wydarzenia, dlatego moim zdaniem powinien mieć prawo odmowy przyjęcia mandatu i na dalszym etapie próby udowodnienia, że to nie on zawinił - kwituje.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Kolejny słynny sklep wycofuje się z Polski! Jest ich coraz więcej [GALERIA]
- Budowa S7 w Krakowie pomiędzy Mistrzejowicami i Nową Hutą [WIZUALIZACJE, MAPY]
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
