https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje legenda fotografii Peter Lindbergh. Fotografował supermodelki, artystki, aktywistki

red.
Współpracował z Magazynem „Vogue” i kalendarzem Pirelli. Jego zdjęcia można było oglądać w MoMa, Centre Pompidou i Victoria&Albert Museum. Portretował supermodelki, gwiazdy i aktywistki, a krytycy okrzyknęli go jednym z najlepszych współczesnych fotografów.

Minimalizm, ograniczenie kolorów do czerni i bieli oraz portretowanie kobiet w sposób, który ukazywał ich naturalne piękno - oto trzy najważniejsze cechy stylu Lindbergha. Stylu, który zapewnił mu miejsce w czołówce współczesnej fotografii.

Urodził się w 1944 roku, w okupowanym przez Niemców Lesznie. Będąc nastolatkiem zarabiał na aranżowaniu wystaw sklepowych, jako kierunek studiów wybrał sztukę. Najpierw zajmował się konceptualizmem, później zwrócił się w stronę fotografii, która przyniosła mu międzynarodową sławę.

Zainspirowany dokumentem i fotografią uliczną w nowatorski sposób podchodził do kobiecych portretów i fotografii mody, za cel stawiając sobie ukazanie czegoś więcej niż tylko urody. „Zadaniem współczesnych fotografów jest wyzwolenie kobiet od dyktatu młodości i urody” - mówił. W myśl swoich przekonań portretował modelki w naturalnych sytuacjach i niemal bez makijażu. „Odmawianie składania hołdu perfekcji to znak firmowy Lindbergha. Jego zdjęcia zaglądają w duszę każdej portretowanej osoby” - pisała o nim Suzy Menkes.

Lindbergh zmarł 3 września. Miał 74 lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska