Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedź. Rafał Rusnak zaproponował łączenie klas w szkołach. Ma poparcie radnych

Jozef Budacz
Jozef Budacz
Wójt Rafał Rusnak z gminy Niedźwiedź wyszedł z propozycją łączenia klas w szkołach podstawowych. Na razie poprosił o opinię dyrektorów podlegających mu placówek.

Rafał Rusnak przedstawił swój pomysł radnym gminy. Nie wszyscy zaakceptowali jego zarządzenie, które, jak się okazuje, nie jest nowe. Również jego poprzednik Janusz Potaczek próbował wprowadzić łączenie klas w szkołach.

Będą oszczędności, tylko nie wiadomo jeszcze jakie

W Niedźwiedziu rozpętała się burza po tym, jak wójt Rusnak rozesłał do dyrektorów podstawówek pismo w sprawie łączenia klas. Rodzicom pomysł się nie spodobał. Zdania radnych na ten temat są podzielone.

- Wójt pytał wszystkich radnych o opinię na ten temat. Ten pomysł nie do końca wydaje się być trafiony - zauważa Hubert Rapciak, radny gminy Niedźwiedź i przewodniczący komisji oświaty.

W krytycznej ocenie jest raczej odosobniony, niewielu radnych ma podobne zdanie.

- Rozmawiałem z dyrektorami szkół, którym ta mała reforma edukacji w naszej gminie się nie podoba. Również rodzice uczniów są przeciwni wprowadzeniu proponowanych zmian - dodaje radny Rapciak.

Wójt Rusnak swoją propozycję uzasadnia oszczędnościami. Nie potrafi jednak powiedzieć, ile faktycznie zostanie dzięki temu pieniędzy w budżecie gminy.

- To ma być nie rewolucja, a ewolucja. Zarządzenie, które rozesłałem do dyrektorów szkół, musi być przez nich rozważone. Wiem, że nie wszyscy ten pomysł popierają, ale budżet gminy nie jest z gumy. Edukacja dość sporo nas kosztuje - przekonuje Rafał Rusnak.

Dyrektorzy podstawówek są przeciwni zmianom

Wiadomo, że propozycja władz gminy spotka się ze sprzeciwem podległych dyrektorów szkół. Ich zdaniem, placówki szkolne nie są przygotowane na takie zmiany. W praktyce będą one trudne do przeprowadzenia, chociażby ze względu na bardzo małe i ciasne sale.

- Wójt nie do końca przemyślał swoją decyzję. Praca z uczniami w małej sali, gdzie będzie przebywało 30 osób naraz jest nieporozumieniem - mówi Barbara Dziwisz, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych im. Jana Pawła II w Podobinie.

W podobnym tonie wypowiada się Agnieszka Sasal, która kierują szkołą w Porębie Wielkiej. - Łączenie klas miałoby sens tylko w przypadku, gdyby je wprowadzić od czwartej klasy, a nie w momencie, gdy uczniowie są już w klasach starszych. Takie zmiany bardzo dezorganizują pracę nauczycieli. Mam nadzieję, że zarówno wójt, jak i rada gminy będą mieli na uwadze dobro dzieci przy podejmowaniu decyzji - podkreśla dyr. Sasal.

Spotkania z rodzicami

Zmiany, które wójt Rusnak chciałby wprowadzić, dotyczą trzech szkół podstawowych w Niedźwiedziu, Porębie Wielkiej i Podobinie. Mają wejść w życie od nowego roku szkolnego. Teraz we wszystkich tych miejscach są ustalane terminy spotkań z rodzicami, bo dyrektorzy szkół chcą zasięgnąć również ich opinii.

- Rodzice o całej sprawie dowiedzieli się pocztą pantoflową. Na pewno będą przeciwni takim posunięciom władz gminy - uważa Agnieszka Rataj, nauczycielka języka polskiego i prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w gminie Niedźwiedź.

- Przedstawiałam radnym gminy i wójtowi konsekwencje, z jakimi muszą się liczyć, jeżeli wprowadzą zaproponowane zmiany. Na pewno odbije się to na poziomie edukacji uczniów, ponieważ nauczyciel będzie musiał poświęcić mniej uwagi na ich kształcenie i wychowanie - wyjaśnia Agnieszka Rataj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska